>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 200 ZŁ!<<<

Porównanie kursów

Camilla P. 34,5K

Camilla P.

Forum VIP
Tak dzisiaj się nudziłam przez chwilę i postanowiłam porównać kursy najpopularniejszych rodzimych bukmacherów na jedno konkretne zdarzenie w trzech różnych meczach.
Mianowicie wybrałam trzy jutrzejsze (właściwie już dzisiejsze) mecze kwalifikacji Ligi Mistrzów ale bardziej niszowe zakłady, mianowicie, że padnie bramka w drugiej połowie spotkania.

Do testu wybrałam bukmacherów: 
Etoto, Fortuna, STS, Betclic, LVBet, Totalbet, Forbet, PZBuk oraz na dokładkę Betssona chcąc zobaczyć dla porównania czy zagraniczny bukmacher się wybije.
Mecze: 
HJK - Crvena Zvezda
Rosenborg - Bate
Solna - Maribor

I tak, najsłabiej w sumie wypadły PZBuk oraz Etoto, u których nawet nie znalazłam opcji over 0,5 gola w 2.połowie a zamiast tego zakład na drugą połowę "suma goli: 1+" - co, de facto, jest tym samym ale z automatu obniża kurs. Dziwne. Sprawdzałam wielokrotnie, nie było.

Ale konkrety. AKO na te trzy zakłady wyniosło:
Etoto       @1,66 - dramat
PZBuk     @1,64 - jeszcze "lepiej"

Lepiej wypadli:
Betclic     @2,02 - całkiem nieźle
Totalbet   @1,97 - średnio
Forbet      @2,01 - fajnie
STS          @2,03 - miłe zaskoczenie
Fortuna   @2,10 - prawie lider
Betsson  @1,98 - niespodzianka in minus

I uwaga! 
LVBet    @ 2,49 - bezdusyjnie najlepsze AKO.
Trzeba przyznać, że różnica w kursach LVBet jest spora co mnie zaskoczyło bo naczytałam się wiele niepochlebnych opinii na temat tego bukmachera i szczerze nawet nie brałam pod uwagę założenia konta.
I tu pytanie czy to tylko jednorazowy przypadek czy rzeczywiście kursy na tej platformie przewyższają inne? Ma ktoś jakąś wiedzę w tej kwestii?
W wolnej chwili spróbuję jeszcze porównać inne zdarzenia ale jeśli ktoś ma jakąś opinię to proszę o komentarz.
 
neutralny 432,8K

neutralny

ModTeam
Członek Załogi
cytat z dnia 31 lipca 2019 01:07 przez kamilcia21Tak dzisiaj się nudziłam przez chwilę i postanowiłam porównać kursy najpopularniejszych rodzimych bukmacherów na jedno konkretne zdarzenie w trzech różnych meczach.
Mianowicie wybrałam trzy jutrzejsze (właściwie już dzisiejsze) mecze kwalifikacji Ligi Mistrzów ale bardziej niszowe zakłady, mianowicie, że padnie bramka w drugiej połowie spotkania.

Do testu wybrałam bukmacherów: 
Etoto, Fortuna, STS, Betclic, LVBet, Totalbet, Forbet, PZBuk oraz na dokładkę Betssona chcąc zobaczyć dla porównania czy zagraniczny bukmacher się wybije.
Mecze: 
HJK - Crvena Zvezda
Rosenborg - Bate
Solna - Maribor

I tak, najsłabiej w sumie wypadły PZBuk oraz Etoto, u których nawet nie znalazłam opcji over 0,5 gola w 2.połowie a zamiast tego zakład na drugą połowę "suma goli: 1+" - co, de facto, jest tym samym ale z automatu obniża kurs. Dziwne. Sprawdzałam wielokrotnie, nie było.

Ale konkrety. AKO na te trzy zakłady wyniosło:
Etoto       @1,66 - dramat
PZBuk     @1,64 - jeszcze "lepiej"

Lepiej wypadli:
Betclic     @2,02 - całkiem nieźle
Totalbet   @1,97 - średnio
Forbet      @2,01 - fajnie
STS          @2,03 - miłe zaskoczenie
Fortuna   @2,10 - prawie lider
Betsson  @1,98 - niespodzianka in minus

I uwaga! 
LVBet    @ 2,49 - bezdusyjnie najlepsze AKO.
Trzeba przyznać, że różnica w kursach LVBet jest spora co mnie zaskoczyło bo naczytałam się wiele niepochlebnych opinii na temat tego bukmachera i szczerze nawet nie brałam pod uwagę założenia konta.
I tu pytanie czy to tylko jednorazowy przypadek czy rzeczywiście kursy na tej platformie przewyższają inne? Ma ktoś jakąś wiedzę w tej kwestii?
W wolnej chwili spróbuję jeszcze porównać inne zdarzenia ale jeśli ktoś ma jakąś opinię to proszę o komentarz.
Gram u wielu bukmacherów i zazwyczaj zależnie od dyscypliny kursy są najwyższe u różnych. Lvbet często ma najlepsze kursy na tenisa, fortuna bije innych na głowę w piłce nożnej. Czasami wyróżni sie tez sts, czy forbet. Etoto jest często najlepsze w mniej znanych dyscyplinach. Pzbuk, czy totalbet raczej sie nie wyroznia. Choć u drugich duży plus jesli chodzi o wyplaty. Przynajmniej w moim przypadku, bo widziałem ze niektórzy na forum na nich narzekali. Jak na razie niezłe kursy można też złapać w betfanie i betclicu. Zobaczymy tylko na jak długo.
 
Camilla P. 34,5K

Camilla P.

Forum VIP
Dzięki za komentarz. Czyli wszystko opiera się o różnorodność dyscyplin. Nie ma tak, że jeden bukmacher (w tym przypadku LVBet) góruje nad innymi pod względem wysokości kursów. Jeden ma lepsze kursy na daną dyscyplinę ale niższe na inne. Czyli trzeba szukać. Chociaż co ciekawe. W opisanym przeze mnie powyżej przypadku - LVBet ma AKO @2,49 co nawet po odjęciu 12% podatku daje nam @2,19 i przewyższa wszystkich pozostałych z podatkiem. To chyba rzadki przypadek.

Kwestia wysokiego podatku. Zmienię na chwilę temat. Co by było gdyby wszyscy gracze w Polsce zmówili się dużo wcześniej i zrobili protest polegający na tym, że przez jeden konkretny weekend nie postawili ani jednego zakładu czy to online czy też w punktach? 
Podejrzewam, że bukmacherzy ponieśli by ogromne straty? 
Jest takie coś możliwe do osiągnięcia? Przykładowo jakiś wspólnie ustalony weekend we wrześniu. Dużo wcześniej na forach są podawane informacje zachęcające do takiego protestu, przychodzi dany termin i wszyscy grający odpoczywają od zakładów. Czy takie coś na rację bytu? Bo podejrzewam, że cios dla legalnych firm byłby spory i dał sporo do myślenia. 
Skoro inni mogą protestować na ulicach i walczą o swoje to dlaczego gracze mają być bierni i oddawać aż 12% ciężko zarobionych pieniędzy? (tak wysoki podatek to nie podatek ale haracz). Taki cichy weekendowy protest polegający na całkowitym odpuszczeniu zawierania zakładów, realne? 
 
H 132,3K

haparoiden

Użytkownik
Raczej nierealne. Nie każdy czyta fora, nie każdy byłby świadomy, że coś takiego jest organizowane. No i do tego dochodzą "niedzielni obstawiacze", którzy grają rzadko i za drobne i raczej się tym nie interesują tak poważnie albo zaczynający grę, którzy puszczają pierwszy kupon w życiu.
 
Camilla P. 34,5K

Camilla P.

Forum VIP
Zapewne tak by było ale według mnie nawet gdyby połowa grających, którzy robią to "zawodowo" za wysokie stawki odpowiedziała pozytywnie na taką propozycję protestu to miało by to ręce i nogi. Ci "niedzielni gracze" jak ich określiłeś, to moim zdaniem niewielki odsetek obstawiających. Upierałabym się, że temat warty rozważenia. Niewiele być może przyniósł by wymiernych korzyści ale dałby bukmacherom (poprzez finansowe straty) do myślenia. 
 
mjaurvcein 25,1K

mjaurvcein

Użytkownik
cytat z dnia 31 lipca 2019 11:21 przez kamilcia21Zapewne tak by było ale według mnie nawet gdyby połowa grających, którzy robią to "zawodowo" za wysokie stawki odpowiedziała pozytywnie na taką propozycję protestu to miało by to ręce i nogi. Ci "niedzielni gracze" jak ich określiłeś, to moim zdaniem niewielki odsetek obstawiających. Upierałabym się, że temat warty rozważenia. Niewiele być może przyniósł by wymiernych korzyści ale dałby bukmacherom (poprzez finansowe straty) do myślenia. 
Nie wiem czy ten cudzysłów przy zawodowo oznacza sarkazm czy coś, ale myślę, że w tej grupie zawodowej odzew byłby bliski zeru. Głównie dlatego, że te polskie buki nie są tej grupie zawodowej do niczego potrzebne  i czy mają podatek 12% czy zero czy 50% to co za różnica. 

No chyba, że okreslasz mianem "zawodowców" ludzi, którzy udzielają się na takich forach jak to w działach tematycznych czy typach na żywo :) 
 
Otrzymane punkty reputacji: +6
Camilla P. 34,5K

Camilla P.

Forum VIP
cytat z dnia 31 lipca 2019 16:36 przez mjaurvcein

Nie wiem czy ten cudzysłów przy zawodowo oznacza sarkazm czy coś, ale myślę, że w tej grupie zawodowej odzew byłby bliski zeru. Głównie dlatego, że te polskie buki nie są tej grupie zawodowej do niczego potrzebne  i czy mają podatek 12% czy zero czy 50% to co za różnica. 

No chyba, że okreslasz mianem "zawodowców" ludzi, którzy udzielają się na takich forach jak to w działach tematycznych czy typach na żywo :) 
Dokładnie tak. Z oczywistych względów nie miałam na myśli osób, którzy kładą na stole (przykładowo) Betfair czy innej podobnej platformie po tysiąc euro lub więcej na poszczególne rynki i po kilku minutach (a często sekundach) robią laya z kilkunastu procentowym zyskiem. 
A cudzysłów użyłam ponieważ słowo hazard mogłoby niektórych dotknąć. 
Zapewne wiesz, że są gracze, którzy jakieś pieniądze zarabiają na krajowym rynku. Zapewne nie są to zawrotne kwoty ale właśnie o tej grupie osób myślałam gdy przyszło mi do głowy "jakby tu się postawić ustawie podatkowej" ;)
 
Otrzymane punkty reputacji: +20
rondani 96,5K

rondani

Użytkownik
Dlaczego chcesz ukarać bukmacherow za cos co nie zależy od nich? Podatki to wymysl rządu a bukmacherzy stacjonarni sa tutaj ofiarami, a przynajmniej tak się przedstawiają, bo podatek obniza ich konkurencyjność w porównaniu z bukmacherami online bezpodatkowymi
Ale oni tez maja za uszami. Wychodzili wylobbowali ustawe która poblokowala wiekszosc bukmacherow online w Polsce. To pomysl panow od stsow i fortun. Panowie Juroszek i inni chcieli blokady a dostali ekstra podatek, który jeszcze bardziej niweluje sens gry u nich. Chyba ze liczyli ze blokada załatwi sprawę i ludzie będą u nich grac mimo 50% podatku
 
Camilla P. 34,5K

Camilla P.

Forum VIP
cytat z dnia 31 lipca 2019 19:14 przez rondaniDlaczego chcesz ukarać bukmacherow za cos co nie zależy od nich? Podatki to wymysl rządu a bukmacherzy stacjonarni sa tutaj ofiarami, a przynajmniej tak się przedstawiają, bo podatek obniza ich konkurencyjność w porównaniu z bukmacherami online bezpodatkowymi
Ale oni tez maja za uszami. 
Nie za bardzo rozumiem Twojego przekazu bo w pewnym sensie przeczysz sam sobie.
Przeczytaj jeszcze raz ze spokojem co napisałeś.
Wymysł rządu a podatki, które musi płacić gracz u polskiego bukmachera to wbrew pozorom dwie różne sprawy.
Najbardziej zabawne są "promocje" wymyślanie przez bukmacherskie platformy.
"Weekendy bez podatku" czy "sześć zdarzeń na kuponie i ileś procent gratis" oraz inne parodie to jest moim zdaniem żałosny wybieg wobec polskich graczy. 
A, że większość pieje z zachwytu nad owymi "promocjami" i korzysta z nich namiętnie to powoduje, że polskie firmy zacierają ręce. 
Kogoś dziwi, że żaden bukmacher do tej pory nie poszedł graczom na rękę i nie wziął na stałe chociażby połowy podatku na siebie?
A po co, skoro polski gracz biernie na to przystał i grzecznie obstawia płacąc najczęściej haracz od marzeń?
Dlaczego żaden bukmacher nie wziął na siebie podatku od przegranej stawki gracza? Wygrywasz? To płać podatek, jestem jak najbardziej za takim rozwiazaniem ale w sytuacji, żeby płacić zanim poznasz wynik zakładu? To jest absurd w najczystszej postaci.
Wyobraź sobie, że idziesz do restauracji i zanim zamówisz obiad uiszczasz opłatę, nagle przychodzi kelner i mówi "szef kuchni przypalił steka i obiadu nie będzie" Wstałbyś od stołu, pokiwał grzecznie głową i wyszedł czy żądałbyś zwrotu gotówki?
Bo w przypadku zawierania zakładów a konkretnie uiszczania podatku przed rozliczeniem wydarzenia tak to właśnie wygląda. I jak to zrozumieć? Skąd ta obojętność gracza, który płaci podatek praktycznie za nic?
Polski gracz tak tańczy jak mu bukmacher zagra. I najdziwniejsze, że nikt z tym nic nie robi.

Gdyby chociaż przez jeden dzień czy drugi na konto platformy bukmacherskiej nie wpłynęła złotówka z kont graczy to jestem przekonana, że ktoś by się wtedy zastanowił jak temu zaradzić. I jestem pewna, że gracz by na tym nie stracił. 
 
G 16

gedos

Użytkownik
A co w przypadku DNB - buk zwraca całą wpłatę, czyli posługując się Twoją paralelą :

 ... kelner i mówi "szef kuchni przypalił steka i obiadu nie będzie..  więc zwracamy wpłatę 

To nie tak, że popieram aktualny system, ale trochę bym zmodyfikował Twój opis rzeczywistości. Również uważam, że podatek od zakładów powinien wziąć na siebie buk, szczególnie porównując ich kursy z innymi.
A podatek od wygranych jest odrębny od podatku od zakładów i jest pobierany i odprowadzany przez buki z automatu.
 
C 2

czita

Użytkownik
cytat z dnia 31 lipca 2019 01:07 przez kamilcia21

I uwaga! 
LVBet    @ 2,49 - bezdusyjnie najlepsze AKO.
 
wez wez....
1. AKO, wiesz co to jest AKO, co to za skrot....
2. marza! a zaklad w druga strone ile mial "AKO" , przeciez nie kazdy muis grac zaklad ktory podalas po takim kursie.
tak na szybko zobaczylem sobie jak wyglada sytuacja z zakladem w sumie na popularny rodzaj zakladu u/o 2,5 gola (caly mecz) - Ordabasy - Mlada w elLE
lvbet -O@2,04 / U@1,69
eFortuna - O@2,12 / U@1,79

nie wiem na ile temat jest reklama lvbet ale, jak sporadycznie gram to w fortunie kursy sa lepsze!
 
 
rondani 96,5K

rondani

Użytkownik
Kamilcia
1. Podatek to wymysl rządu i bukmacher zobowiazuje się go odprowadzać. Nie ma tu nic do powiedzenia. 
2. Podatek i marza bukmachera to dwa rozne 'koszty' dla gracza. które powodują zasadniczo nieoplacalnosc gry u bukmachera naziemnego. Ma to sens tylko jeśli na przykład da się tam postawić zakład po kursie 1,7 gdzie w internecie pospadalo już do 1,25, ale takie przypadki sa jednosatkowe
3. Dlaczego bukmacher nie wezmie na siebie podatku? Bo musiałby to sfinansować ze swojej marzy. I to praktycznie cala  marza poszlaby na to, Przykladowo masz sklep z bułkami, kupujesz je po 80 groszy netto, sprzedajesz po zlotowce. Ale do tego masz VAT przyjmijmy 22%. Biorac podatek ne siebie w tej sytuacji, pozarlby Twój caly zysk i dzialalnosc nie miałaby sensu

Restauracja i bukmacher to dwie rozne sytuacje. Przychodzac do restauracji płacisz i konsumujesz- z gory wiesz cos za cos. U bukmachera towarem jest GRA. A nie wygrana. Puszczajac zakład nie masz gwarancji wygranej, bukmacher zobowiazuje się jedynie do przyjęcia zakładu. I od tej gry odprowadzane sa podatki, 

Oczywiście podatek jesli juz powinien być placony od wygranych, pomniejszonych o przegrane zakłady czyli od salda netto a ze tak nie jest należy podziekowac panom politykom. PIS i PO. 
 
Camilla P. 34,5K

Camilla P.

Forum VIP
Kolejne porównanie zakładów. Tutaj AKO na kuponie, powstałe z ośmiu zdarzeń. Wszystkie typy to zwycięstwa gospodarzy w 3 kolejce ekstraklasy.

Forbet 1262
LVBet   1333
Fortuna 1785
STS 1363
Betclic 1345
Etoto  1518
Totalbet 1309
PZBuk 1244
Totolotek 1225
Milenium 931
Betfan 1094

Łączne kursy z nocy ze środy na czwartek. Być może coś się pozmieniało. 
Jak widać niekwestionowanym liderem jest w tym przypadku Fortuna, gdzie łączny kurs na kuponie wyniósł 1785.
Bardzo dobry kurs wystawił też Etoto - 1518 za postawioną złotówkę w przypadku zwycięstw gospodarzy. Oczywiście minus podatek.
Na przeciwległym biegunie Milenium - kurs łączny zaledwie 931. Prawie o połowę niższy, aniżeli w Fortunie?
Słabo wypadł też "nowy" Totolotek oraz Betfan.

Myślę, że takie zestawienia dają ciekawą alternatywę wyboru bukmachera przy zawieraniu zakładów na poszczególne dyscypliny. Muszę wziąć pod lupę w wolnej chwili inne sporty :)
 
Otrzymane punkty reputacji: +10
Camilla P. 34,5K

Camilla P.

Forum VIP
cytat z dnia 1 sierpnia 2019 15:48 przez czita
...nie wiem na ile temat jest reklama lvbet ale, jak sporadycznie gram to w fortunie kursy sa lepsze!
Ależ skąd, żadna reklama, też wymyśliłeś :) Po prostu tak wyszły kursy. Wczoraj dla przykładu najwyższy miała Fortuna o czym zresztą napisałam. W wolnych chwilach bawię się porównując kursy. Więc o żadnej reklamie mowy być nie może, miły kolego.
 
Do góry Bottom