>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 200 ZŁ!<<<

Boks: Los Angeles 1 grudnia (Wilder vs Fury)

Status
Zamknięty.
S 25,4K

sobolekk

Użytkownik
no to czekamy na masoweczke na wildera i bedzie mozna przed samym pojedynkiem pograc Furyego bo moim zdaniem Wilder to ma tu szanse wygrac jedynie przez KO
 
Otrzymane punkty reputacji: +23
xavi90 172,1K

xavi90

Znawca - Boks
no to czekamy na masoweczke na wildera i bedzie mozna przed samym pojedynkiem pograc Furyego bo moim zdaniem Wilder to ma tu szanse wygrac jedynie przez KO
Masówka na Wildera już jest bo kursy są obecnie w granicy 1,60 - czy drastycznie się zmienią to mi się nie wydaje bo raczej ostatnie informacje pokazują Fury&#39;ego w rewelacyjnej formie, szczególnie jesli chodzi o forme fizyczną co jest niewyobrażalne jak się zobaczy jak wyglądał ledwo rok temu.
Ja jednak idę tutaj na przekór opiniom bo najprawdopodobniej zagram że Wilder wygra na punkty (kurs blisko 5). A skąd taki pomysł- z wielu aspektów, przede wszystkim z takiego że nie zapominajmy że Fury rewelacyjną walke z Kliczko dał 3 lata temu- potem 2,5 roku nie walczył chociaż ciężko nazwać te dwa zestawienia z czerwca i sierpnia &#39;walkami&#39;. Moim zdaniem to zdecydowanie zbyt szybko żeby rzucać się na Wildera, w dodatku na jego terenie w USA. Celowo podkreślam że u siebie bo jak dobrze wiemy- w boksie ma to kolosalne znaczenie. Prosty przykład- do momentu znokautowania Ortiza Wilder prowadził u wszystkich 3 sędziów na kartach punktowych, co zdaniem wielu jest oszustwem. Wilder to maszynka do robienia pieniędzy i nie ma drugiego takiego nazwiska z którym Joshua mógłby zrobić gigantyczną walkę, porównywalną pewnie do tej z Kliczko. Z drugiej strony doceniam jednak klasę Furego i przede wszystkim kapitalne warunki fizyczne. I właśnie dlatego, ze względu na jego inteligencję ringową wydaje mi się że nie da się tutaj znokautować. Ale czy znajdzie metode na punktowanie Wildera ? Wcale nie musi tak być. Na koniec: wydaje mi sie że takie rozwiązanie jest najlogiczniejszym rozwiązaniem biznesowym, Fury zawsze będzie mógł sie obronić że jego zdaniem walkę wygrał (kto wie czy tak nie będzie) a i na pewno nie będzie w boksie skreślony a jeśli przegra przez KO to może być ciezko z powrotem na szczyt. Oczywiście można mówić że wygrana Furego tutaj i też dalej wielka walka z Joshuą, jednak nie wolno zapominać że Fury jest nieobliczalny- może mu odwalic jak po Kliczko.
 
5xharoldx5 1,4M

5xharoldx5

Znawca - Szachy
Fury jak przegra, to się nie ma o co martwić, będzie mógł już niebawem ładnie zarobić jako Święty Mikołaj, bo brodą mu nie ustępuje. Tak się zastanawiam, czy nie powinni wprowadzić jakichś przepisów co do brody. Przecież takie coś naprawdę w jakiś sposób amortyzuje ciosy i jakoś nie widzę Wildera, żeby mógł go położyć np. podbródkowym. Szpilka na walkę z Wachem też ładną brodę zapuścił.
 
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik
Co do brody, to są ustalenia pomiędzy obozami i czasami każą ściąć/skrócić danemu zawodnikowi brodę. Nie przesadzajmy, broda nie odgrywa tak wielkiej roli jeśli chodzi o amortyzację ciosów. Jeżeli nie rusza się głową, to mocny podbródek lub sierp na szczękę i tak posadzi bez względu na długość brody. Broda jest szkodliwa, gdy u rywala pojawia się rozcięcie (np. łuk brwiowy) i wtedy w klinczu można nieźle to ścierać, co powoduje ciągłe krwawienie u przeciwnika.
Co do samej walki. Wilder to maszynka to zarabiania pieniędzy? No nie sądzę... Wilder jest bardzo słabo znany w USA, jego walki nie cieszą się dużym zainteresowaniem, na hale też nie przychodzi dużo ludzi. Maszynką do zarabiania pieniędzy jest Canelo lub Joshua. Do walki mamy 2 tygodnie a sprzedano 7000 wejściówek... Może przed samą galą dobiją do 10-11k, ale to i tak bez szału.
Zgadzam się, że Wilder może znokautować i wypunktować Furego, ale Fury również może to zrobić. Uważam, że wielu go przedwcześnie skreśla. Nie ma co brać pod uwagę jego 2 ostatnich pojedynków, bo to była jedynie rozgrzewka i zdjęcie rdzy. Zawodnik ten korzysta ze sprytu i inteligencji ringowej, a tego nawet po tak długiej przerwie na pewno nie stracił. Wilder jest za to moim zdaniem przeceniany po dobrej walce z Ortizem, a wcześniej wielu na różnych forach i portalach poświęconych pięściarstwu, pisało że to &quot;bumobijca&quot; lub &quot;wiatrak&quot;. Wilder jest rzeczywiście dosyć ograniczonym zawodnikiem - wystarczy kontuzja prawej ręki i już traci największą swoją zaletę jaką jest mocny cios. Ja uważam, że ta walka może się zakończyć na wszelkie sposoby, łącznie z wałkiem punktowym na korzyść Wildera (bo jednak sędziowie będą raczej po jego stronie).
 
xavi90 172,1K

xavi90

Znawca - Boks
Może nie do końca opisałem co miałem na myśli- Wilder jest jedynym amerykańskim ciężkim który jest uznany i wypromowany na świecie, oczywiste jest to że walka Wilder-Joshua wygeneruje więcej zysków niż chociażby Golovkin-Canelo. W końcu to królewska waga, sprzedane bilety na gale a dochody z PPV/ od sponsorów to zupełnie co innego. Dlatego uważam że kariera Wildera jest tak prowadzona aby można było na nim jak najwięcej zarobić i jeszcze go troche zbudują i dopiero dojdzie do walki z Joshu (a czy coś sie lepiej sprzeda obecnie w boksie?). Ja akurat Wildera niedoceniałem- uważałem ze jego rekord jest nabity i wcale nie jest takim kozakiem ale po walce z Ortizem zmieniłem zdanie. Ortiz to absolutny top, gość którego ciosy na pełnym dystansie przetrwał tylko Malik Scott (leżał 3 razy)i dawno dawno temu Kendric Releford (w 3 walce Ortiza). Miał Wildera na widelcu a ten pokazał charakter godny zawodnika z topu- przetrwał kryzys i nawet nie był liczony a potem sam znokautował rywala. Ale reasumując- absolutnie sie zgadzam ze tutaj może być różnie, Wilder może być bezradny jak Kliczko albo Fury może być po prostu zardzewiał i faktycznie zacznie pajacować i źle sie to dla niego skończy.
 
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik
Nie chcę odchodzić od tematu, ale ja uważam, że Wilder nadal nie jest do końca sprawdzony. On nie walczył z nikim ze ścisłego topu. Zawodnicy z którymi walczył to moim zdaniem 2. liga kategorii ciężkiej (może oprócz Stiverna i oczywiście Ortiza). Luis Ortiz jest znakomitym technikiem i dobrym pięściarzem, tylko ja nadal nie wiem ile ten gość ma lat. Proszki na nadciśnienie, w walce z Kayode doping i jeszcze podwyższone ciśnienie przed samą walką z Wilderem. Zresztą sam Ortiz nie miał jakiś super rywali, żeby można było ocenić jego rzeczywiste predyspozycje.
Wiadomo, że obecnie lepiej sprzeda się walka Wildera z Joshuą, dlatego zakładam tutaj również wałek w stronę Wildera. Pytanie tylko czy Hearn rzeczywiście chce tej walki, gdyż AJ i tak sprzeda bilety, nawet jakby walczył z kimś z tego forum, a Wilder i jego cios, to realne zagrożenie dla nieco usztywnionego Joshuy.
Tak jak napisałeś, Wilder może być bezradny w starciu z Furym, gdyż on za bardzo polega na swoim mocnym ciosie. Przechodzi rundy, boksuje ekonomicznie, bo wie że rywal prędzej czy później zmęczy się ciągłym bieganiem po ringu i wtedy go trafi. Moim zdaniem przegrywał na punkty z Washingtonem, przegrywał ze Szpilką. Jeśli nadal tak będzie walczył to może mu się trafić taki zawodnik, którego nie trafi na dystansie 12 rund i będzie problem, a tak może być w walce z Furym.
Dodam jeszcze, że obawiałem się o narożnik Tysona, gdyż nie trenuje już go Peter Fury, a w starciach z Seferim i Pianetą sekundował mu mało doświadczony Ben Davison. Niedawno okazało się, ze w walce z Wilderem w narożniku Furego, jako cutman pojawi się legendarny Freddie Roach, więc liczę że jego wiedza zaowocuje jeszcze lepszą postawą Tysona w tej walce.
 
xavi90 172,1K

xavi90

Znawca - Boks
Z tym kto jest sprawdzony a kto nie to można analizować w nieskończoność- równie dobrze możemy powiedzieć że Joshua tez nie jest do końca sprawdzony (wygrał z Kliczko ale ten wchodził do ringu po porażce i to aż po 1,5 roku, Povetkin też dawno po swoim prime etc). Na moje oko to jeśli Wilder to wygra to i tak nie dojdzie do jego walki w 2019 z Joshuą. O punktowaniu rund też możemy mówić wiele ale nie ma żadnej tajemnicy że sędziowie punktują praktycznie zawsze po gospodarsku. Nie ma tu nic dziwnego, na tym poziomie wiele rund jest wyrównanych a dla kogoś trzeba je punktować. I to jest właśnie sedno- tak naprawde Fury musiałby ZDECYDOWANIE wygrać aż z 8 rund żeby to wziąć na punkty. Oczywiście mogę się mylić i tak naprawde wcale nie musi być sędziowanie pod Wildera ale tak jak wspomniane wyżej walki ze Szpilką, Washingtonem czy Ortizem- na kartach prowadził zdecydowanie ze Szpilką, minimalnie z Ortizem (ale u wszystkich 3) a z Washingtonem był remis u dwóch i u jednego prowadził 3:1 w rundach. A to o czymś świadczy.
Faktycznie zapomniałem że w USA nie będzie Petera Furego który nie dostał wizy ze względu na kryminalą przeszłość i z tego co czytałem to może to miec bardzo negatywny wpływ na Tysona.
 
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik
Z tym kto jest sprawdzony a kto nie to można analizować w nieskończoność- równie dobrze możemy powiedzieć że Joshua tez nie jest do końca sprawdzony (wygrał z Kliczko ale ten wchodził do ringu po porażce i to aż po 1,5 roku, Povetkin też dawno po swoim prime etc). Na moje oko to jeśli Wilder to wygra to i tak nie dojdzie do jego walki w 2019 z Joshuą. O punktowaniu rund też możemy mówić wiele ale nie ma żadnej tajemnicy że sędziowie punktują praktycznie zawsze po gospodarsku. Nie ma tu nic dziwnego, na tym poziomie wiele rund jest wyrównanych a dla kogoś trzeba je punktować. I to jest właśnie sedno- tak naprawde Fury musiałby ZDECYDOWANIE wygrać aż z 8 rund żeby to wziąć na punkty. Oczywiście mogę się mylić i tak naprawde wcale nie musi być sędziowanie pod Wildera ale tak jak wspomniane wyżej walki ze Szpilką, Washingtonem czy Ortizem- na kartach prowadził zdecydowanie ze Szpilką, minimalnie z Ortizem (ale u wszystkich 3) a z Washingtonem był remis u dwóch i u jednego prowadził 3:1 w rundach. A to o czymś świadczy.
Faktycznie zapomniałem że w USA nie będzie Petera Furego który nie dostał wizy ze względu na kryminalą przeszłość i z tego co czytałem to może to miec bardzo negatywny wpływ na Tysona.
Wizy nie dostał John Fury, czyli jego ojciec. Peter Fury trenował go do czasu walki z Kliczką, gdzie ustalił dobrą taktykę dzięki której Fury wygrał tę walkę. Uważam że Davison może nie udźwignąć wagi tej walki, dlatego cieszę się że Tyson zatrudnił Roacha i mam nadzieję, że zdążą się &quot;dotrzeć&quot; przed tą walką.
Ogólnie, uważam że podałeś dobry typ i po takim kursie można zagrać na punktowe zwycięstwo Wildera, zapewne też sam postawię, jednak nadal uważam iż ta walka może zakończyć się w każdy możliwy sposób, ale mądrzejsi będziemy po oficjalnym ważeniu. Wygląda na to, że Fury będzie w dobrej formie, pytanie na jaką wagę postawi Wilder.
 
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik
I jeszcze jedno odnośnie werdyktów w tej walce. Widać że Wilder i Fury się lubią, atmosfera jest i być może będzie podkręcana, ale widać że to wszystko jest sztuczne. Napisałeś, że do walki Wildera z Joshua nie dojdzie w 2019 i ja też tak uważam, dlatego nie można skreślać takiego scenariusza, iż oprócz decyzji w jedną lub w drugą stronę (zasłużonej czy nie), może być też remis, a następnie pojawi się temat rewanżu (tak jak w walce GGG z Alvarezem czy Warda z Kovalevem). Wilder nie chciał walczyć z Whytem, gdy jakiś czas temu Hearn mu proponował tę walkę, więc z topowej 10 pozostają tylko Miller i Kownacki. Dlatego trzeba założyć iż z marketingowego punktu widzenia, wynik tej walki może nakręcać rewanż, chyba że przez te 2 tygodnie, większość z pozostałych biletów nie zejdzie i cała gala okaże się finansową klapą.
 
xavi90 172,1K

xavi90

Znawca - Boks
Średnia cena biletów na tą gale to 500$ to się nie dziwie że raczej cała (21 tys) się nie zapełni. Obaj dzielą się 50 na 50- zagwarantowane po 10 mln i udział w PPV (tutaj się szacuje około 1 mln w US po 65$/ 500 tys w UK po 20$). Ciekawe liczby- jeśli naprawde takie będą to może faktycznie walka pójść na rewanż. Nie należy też wykluczać faktycznie kontuzji np Wildera. Chociaż logika w moim mniemaniu cały czas jest taka że Wilder nieznacznie na punkty i rewanż wtedy w UK się sprzeda jeszcze lepiej.
Swoją drogą prognozowana godzina ich wyjścia do ringu to 6:30 polskiego czasu.. Dla Europejskiego rynku bardzo średnio.
 
diegoforlan1 1,3K

diegoforlan1

Użytkownik
W sumie pójście w remis w tym pojedynku nie jest wcale takie głupie. Przy takim werdykcie pas zostaje u Wildera, obaj by zarobili no i oczywiście potem mogliby robić pozaringową aferę kto rzeczywiście wygrał ????
Sprzedaż biletów może nie powala, ale jak na anonimowego bumobijcę jest zupełnie nieźle, a w razie hipotetycznego rewanżu byłaby pewnie wyższa. Wilder jeszcze nie walczył z tak śliskim przeciwnikiem, a odpuszczanie rund i czekanie na jeden cios może obrócić się przeciwko niemu, więc na kartach punktowych może być blisko.
Wilder vs Fury Remis @25 Totolotek
Hearn to łebski gość i starcie z Wilderem będzie maksymalnie opóźniał, bo ryzyko, że jakiś cep trafi celu zawsze istnieje i co wtedy? Model biznesowy z deka się posypie, więc po co ryzykować skoro można robić walki u siebie i sporo przy tym zarabiać praktycznie bez możliwości wpadki? Wątpię też, by Wilder chciał przylecieć na Wyspy. Jego team będzie holował pas tak długo jak tylko się da i walczył na własnym terenie. Obie strony mówią, że chcą tego pojedynku, ale gdyby tak było to już dawno, by się dogadali, więc moim zdaniem to zwykłe gadanie pod publiczkę i ochrona interesów z obu stron. Brytyjczyk nie potrzebuje Amerykanina, by zapełniać stadiony. Ma wypracowaną markę, jest popularny, ma trzy pasy i mocne nazwiska na rozkładzie. Teraz przyjrzyjmy się pozycji Deontaya. Słaba rozpoznawalność we własnym kraju, ma problem z wypełnieniem hal mimo czterdziestu stoczonych walk, nie jest zbytnio szanowany z uwagi na dobieranie łatwych rywali. Co poza pasem do zaoferowania ma Deontay w walce z Antonim? Nic, więc nie przypuszczam, że Hearn jest na tyle głupi, by podjąć ryzyko i w razie porażki swojego podopiecznego wypromować nołnejma z Ameryki. Gdyby byli to zawodnicy o podobnym potencjale marketingowym to byłaby inna rozmowa i wtedy można ryzykować i bawić się w rewanże. Jak dla mnie w tym przypadku dysproporcja jest za duża, by ładować się w taki pojedynek. To Wilder potrzebuje Antka i pewnie kiedyś nastanie taki moment, że zdecyduje się na sprzedaż pasa.
 
Otrzymane punkty reputacji: +40
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik
Być może walka Wildera z Joshuą odbędzie się na wzór walki pomiędzy Mayweatherem a Pacquiao, czyli starcia z rodzaju &quot;o kilka lat za późno&quot;. Walka Wildera z Furym to także wspólne przedsięwzięcie promotorów Lou DiBelli (Wilder) i Warrena (Fury), którzy będą chcieli coś zarobić bez udziału Hearna, który opanował już cały rynek brytyjski, a teraz coraz śmielej zdobywa rynek amerykański i uważa że jedynie on rozdaje karty. Ja pewnie pozostanę przy typie że Wilder wygra na punkty, chyba że kursy się zmienią. Na remisy zwykle nie gram i uważam, że jeśli chodzi o boks to jak najszybciej powinni to wyeliminować, gdyż remisy bardziej przeszkadzają niż pomagają.
 
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik
Fajnie wygląda ten kurs na Wildera na punkty. W sts mamy 4.5, w fortunie 4.3. Bardzo możliwe że te kursy polecą po treningu medialnym. Jeśli Fury rzeczywiście zrobił formę, będzie lotny na nogach i szybki, to moim zdaniem kursy na punkty spadną.
Mamy też 1.80 (sts) na wydarzenie &quot;którykolwiek zawodnik będzie liczony&quot; i myślę że w tej walce jest to możliwe. Szczęka Furego jest podejrzana, położył go nawet Cunningham, jednak tam był ładny, czysty sierp zadany w tempo, jednak nieco podobny do cepa które będzie wyprowadzał Wilder. Jeśli Fury swoim tańcem wyprowadzi Wildera z równowagi, bo nie będzie mógł go złapać i zacznie z furią bić na oślep to też może coś przyjąć, szczególnie na większym zmęczeniu.
 
S 25,4K

sobolekk

Użytkownik
Ja uważam że Wilder nie ma szans wygrać tego na punkty... Już z kilkoma słabymi rywalami prowadził równe walki.. w dodatku Fury jest bardzo niewygodny. Nie walczy widowiskowo ale skutecznie. Wilder wygra jeżeli upoluje Furyego bo cios ma najmocniejszy w obecnej HW
 
xavi90 172,1K

xavi90

Znawca - Boks
Ale nam właśnie o to chodzi że Wilder może to wygrać na punkty.. tak naprawdę nie wygrywając tego. Sam fakt że męczył sie ze słabymi rywalami ale z każdym koniec końców prowadził na punkty do momentu przerwania walki- a to o czymś świadczy i nie jest to żadne odkrycie że ściany sprzyjają gospodarzom.
Tak jak wyżej sporo osób pisało- z punktu ekonomicznego werdykt pełen dystans tutaj i decyzja punktowa jest idealnym rozwiązaniem. Padnie Wilder- zostanie totalnie zweryfikowany, nie wiem kogo musiałby potem pokonac żeby wrócić na szczyt i żeby znowu pojawiła się taka otoczka odnośnie jego walki z Joshua&#39;ą. A jak padnie Fury to też już jest po nim w kontekście dalszej kariery. Tzn oczywiście wygrana Furego w teorii też tutaj otwiera drogę do ciekawego pojedynku z Joshuą ale ja mocno wątpie czy jest to marzenie promotorów. Po pierwsze- nikt nie wie czy Furemu coś nie odwali tak jak po Kliczko. A po drugie czy walka sprzedałaby sie tak dobrze poza UK? Wątpliwa sprawa, mówi się że Wilder nie przyciąga kibiców na trybuny w USA ale wciąz z tego co czytałem to szacunkowo nawet 1 mln PPV ma zostać sprzedanych na walke z Furym.
Reasumując- według mnie styl Furego nie będzie pasował Wilderowi a styl Wildera Furemu. Co daje jasny przekaz że jeśli dojdzie do decyzji to może być wszystko. Na tym poziomie ocenianie walk przez sędziów zawsze wzbudza kontrowersje (nie że równam poziomem- ale prosty przykład ile dyskusji wywołala walka Szpilki z Wachem, gdzie obronią się i Ci co typowali Szpilke jak i Ci co uwazaja ze wygrał Wach). Sytuacja jest prosta, jak mam 12 rund to nie wierze w niczyją dominację bo to naprawde świetni bokserzy. Najprościej załozyć że 3 rundy wygra zdecydowanie Wilder, 3 Fury i 6 będzie wyrównanych- a jednak kazdą runde trzeba dla kogoś typowac. i to się pojawiają najróżniejsze opcje jak niejednogłośna decyzja czy nawet remis. Dlatego ja się skłaniam minimalnie ku Wilderowi ale tylko ze względu na ściany.
 
S 25,4K

sobolekk

Użytkownik
Boze ale mnie smieszy takie podejscie. &quot;Co bedzie pasowalo promotorom&quot; To nie film chlopie, obaj beda walczyc na maxa (widac z reszta po Furym ze traktuje ta walke powaznie), to co promotorzy chca a co nie nie ma nic do rzeczy... Przy bardzo wyrownanej walce moga sedziowie ewentualnie dac win Wilderowi, ale jesli przewaga Furego bedzie widoczna to nikt tutaj nie bedzie ryzykowal skandalem... Nie na az takim szczycie
 
xavi90 172,1K

xavi90

Znawca - Boks
Oczywiście że będa walczyć na maxa, bo w gre wchodzą gigantyczne pieniądze. A tam gdzie olbrzymie pieniądze to są układy i układziki. Nie miałem na myśli że jak Fury wygra zdecydowanie 10 rund a Wilder ledwo 2 to zrobią z tego wałek. Ale jak sam wspomniałeś- na takim szczycie będzie spodziewany wyrównany poziom i jak bedzie wyrównanych np 6 rund to zgadnij komu je dadzą sedziowie (komuś muszą nawet jak są 50 na 50)
 
majster93 2,8K

majster93

Użytkownik
Boze ale mnie smieszy takie podejscie. &quot;Co bedzie pasowalo promotorom&quot; To nie film chlopie, obaj beda walczyc na maxa (widac z reszta po Furym ze traktuje ta walke powaznie), to co promotorzy chca a co nie nie ma nic do rzeczy... Przy bardzo wyrownanej walce moga sedziowie ewentualnie dac win Wilderowi, ale jesli przewaga Furego bedzie widoczna to nikt tutaj nie bedzie ryzykowal skandalem... Nie na az takim szczycie
Obecnie boksem zawodowym rządzą pieniądze i to co pasuje promotorom, sponsorom i stacjom telewizyjnym jest czasami niestety ważniejsze od sportu. Dużo zależy od obsady sędziowskiej (jaki boks preferują sędziowie) oraz od tego na co będzie pozwalał sędzia ringowy. A wybór sędziów należy do promotorów. Przyznam, że nie wiem jaki jest skład sędziowski na tę walkę.
Ostatnie walki Wildera:
Ortiz - nokaut w 10. rundzie: 3x 85-84 dla Wildera (warto jednak zaznaczyć, że sędziowie poszli na rękę Ortizowi dając mu 10-8 w 7. rundzie, pomimo że Wilder nie był liczony);
Stiverne - szybki nokaut;
Washington - nokaut w 5. rundzie: 2x 38-38 i 39-37 dla Wildera (jak dla mnie Washington spokojnie wygrywał w 4 rundach);
Arreola - nokaut w 8. rundzie: 2x 80-71 i 79-72 Wilder;
Szpilka - nokaut w 9. rundzie: 2x 78-74 i 77-75 Wilder;
Duhaupas - nokaut w 11. rundzie: 99-90, 100-90, 99-91.
Jak widać wyrównane rundy szły na korzyść Wildera, szczególnie w pojedynkach z Ortizem, Washingtonem i Szpilką. Jeśli chodzi o sobotnią walkę to style obu pięściarzy na tyle się różnią, że ten który zostanie zdominowany powinien wygrać tę walkę bez kontrowersji. Dużo zależeć będzie od formy Furego. Fury dobrze rusza się przy linach, balansuje i przez to jest ciężki do trafienia, jednak wiatraki Wildera są niestandardowe i mogą go zaskoczyć. Wilder w środku ringu jest ciężki do trafienia, lewa noga wysunięta, kontrolujący lewy prosty, a gdy już przeciwnik atakuje to ten się odchyla do tyłu. Dla mnie walka jest 50-50, jednak ze względu na to że pojedynek jest w USA oraz ciągnący się temat walki z Joshuą i związana z tym wielka kasa (o pojedynku Furego z Joshuą praktycznie wcale się nie mówi), uważam że żal byłoby nie zagrać na punkty Wildera, jeśli takie kursy się utrzymają.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom