>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

NBA 2018/2019 - dyskusje, pytania, ciekawostki

Status
Zamknięty.
I 365

iczasopisma

Użytkownik
Często w poprzednich latach trwała dyskusja - nie tylko tu - czy na NBA da się długofalowo wygrywać? Czy ktoś zna takie osoby. W USA, ale nie tylko. Po obejrzeniu meczu SAS - Orlando utwierdzam się w przekonaniu, że wygrywają na NBA ludzie, którzy potrafią wyczuć (a najlepiej mają wiedzę), w których meczach faworyci odpuszczą ????
Oczywiste jest to, że nie da się zagrać 80 spotkań na zaangażowaniu. Na wczorajszym przykładzie - oglądam sobie, jak Orlando, najsłabsza ofensywa ligi, pomiatała - kwarta po kwarcie - &quot;Ostrogami&quot;, dochodząc do ponad 60% z gry i 25 pkt. przewagi w połowie 4 Q. Ostatnich 6 minut nagle Spurs zaczynają bronić, publika ma show, bo trwa &quot;szalony pościg&quot;... i zamiast 30 w plecy, kończy się porażką -7 czy -10 ????
Typując, bierzemy pod uwagę tabelę, formę, ostatnie wyniki, b2b, absencje w składzie (tu akurat brakowało Gaya, co nie usprawiedliwia przejścia obok meczu), a klucz do rozpracowania regular season chyba leży gdzie indziej ????
 
V 216

viewer12

Użytkownik
Przeca w kazdym sporcie to wystepuje i niekoneicznie wynika z odpuszczania jakiegos spotkania, ale po prostu nawet najslabszym ma prawo wpasc jakas seria, gdzie wszystko siedzi - statystyka to przeciez tylko statystyka, a to jednak jest jakistam poziom i przypadkowi gracze nie biegaja po tych parkietach. Trzy czy cztery razy na 82 mecze nawet leszczom z półdystansu siadzie wiekszosc rzutów, chocby i obrona była wzorowa.
 
5xharoldx5 1,4M

5xharoldx5

Znawca - Szachy
Po obejrzeniu meczu SAS - Orlando utwierdzam się w przekonaniu, że wygrywają na NBA ludzie, którzy potrafią wyczuć (a najlepiej mają wiedzę), w których meczach faworyci odpuszczą ????
Ja bym powiedział, że ogólnie intuicja jest najważniejsza przy typowaniu sportów amerykańskich i chłodna kalkulacja, czyli szukanie value. Jest wielu ekspertów, którzy znają się na danej dyscyplinie tak dobrze, że potrafią pisać mega długie, dokładne analizy, wszystko się w nich zgadza, a typują niezbyt dobrze. Są też tacy, którzy wiedzę mają średnią, a typy mają znacznie lepsze.
W dzisiejszych czasach w NBA o niespodzianki łatwiej z racji ogromnej ilości oddawanych rzutów za 3 punkty. Jak siedzi trójka, to można wygrać z dużo lepszą drużyną i odwrotnie jak trójki nie wpadają.
 
taidio 882

taidio

Użytkownik
tak jak pisał gościu wyżej, to że x drużyna załóżmy ligowy średniak czy słabiak ma średnio na mecz 100 punktów, nie znaczy że w następnym meczu nie może mieć tych punktów 130 czy 120 i odwrotnie drużyna która robi średnio załóżmy 120 punktów w kolejnym meczu może mieć ich 100 i tak o to Dawid pokonuje Goliata
o to chodzi w sporcie że jest nieprzewidywalny, gdyby na podstawie cyferek i statystyk dało się wszystko przewidzieć to po pierwsze sport byłby zajebiście nudny, a po drugie bukmacherzy by nie istnieli bo by splajtowali
 
I 365

iczasopisma

Użytkownik
tak jak pisał gościu wyżej, to że x drużyna załóżmy ligowy średniak czy słabiak ma średnio na mecz 100 punktów, nie znaczy że w następnym meczu nie może mieć tych punktów 130 czy 120 i odwrotnie drużyna która robi średnio załóżmy 120 punktów w kolejnym meczu może mieć ich 100 i tak o to Dawid pokonuje Goliata
o to chodzi w sporcie że jest nieprzewidywalny, gdyby na podstawie cyferek i statystyk dało się wszystko przewidzieć to po pierwsze sport byłby zajebiście nudny, a po drugie bukmacherzy by nie istnieli bo by splajtowali
I tym chcesz wytłumaczyć zaangażowanie w obronie na pół gwizdka? Poza samą końcówką (swoją drogą, to też dość rzadkie w NBA, żeby na ostatnich 6 minut przy stanie -25 wpuszczać pierwszą piątkę, a nie ją zdejmować) ????
 
V 216

viewer12

Użytkownik
W NBA tez sie nie gra 5 spotkan w ciagu tygodnia (najmniej to chyba 5 in 8 days, i to raz na sezon co najwyzej) przy obecnych zmainach kalendarzowych; mozesz spokojnie zalozyc przedzial miedzy 3 a 4. To nawet w pilce noznej gra sie 3 mecze tygodniowo, a sport o wiele bardziej wyczerpujacy fizycznie. Siatkarze na mistrzostwach grali co 1-2 dni.
Zaangazowanie w obronie jest wybiorcze i zalezy od tego, kto z kim gra i o co gra. W sezonie zasadniczym normalne jest odpuszczanie &quot;co któregoś&quot; posiadania ze wzgledu na mozliwy uraz kontuzji czy samego zmeczenia (LeBron od 5 lat odpuszcza obrone na rzecz ataku, bo musial sam wszystko robić). A co do wpuszczania pierwszej piatki, to jest kwestia trenera; inaczej do sprawy podejdize Thbiodeau, a inaczej ktoś inny; to, że raz na X zdarza sie taka sprawa, to nie jest ustawka, tylko odchylenie standardowe, a doszukiwanie sie ustawek to jest kopanie drugiego dna; prawie każdy wykonuje te same manerwy w taki czy inny sposob i to jest kwestia zrozumienia natury tego (i nie tylko tego) sportu, a nie przekrętu.
 
uzytkownik-120277 650

uzytkownik-120277

Użytkownik
W NBA tez sie nie gra 5 spotkan w ciagu tygodnia (najmniej to chyba 5 in 8 days, i to raz na sezon co najwyzej) przy obecnych zmainach kalendarzowych; mozesz spokojnie zalozyc przedzial miedzy 3 a 4. To nawet w pilce noznej gra sie 3 mecze tygodniowo, a sport o wiele bardziej wyczerpujacy fizycznie. Siatkarze na mistrzostwach grali co 1-2 dni.
Zaangazowanie w obronie jest wybiorcze i zalezy od tego, kto z kim gra i o co gra. W sezonie zasadniczym normalne jest odpuszczanie &quot;co któregoś&quot; posiadania ze wzgledu na mozliwy uraz kontuzji czy samego zmeczenia (LeBron od 5 lat odpuszcza obrone na rzecz ataku, bo musial sam wszystko robić). A co do wpuszczania pierwszej piatki, to jest kwestia trenera; inaczej do sprawy podejdize Thbiodeau, a inaczej ktoś inny; to, że raz na X zdarza sie taka sprawa, to nie jest ustawka, tylko odchylenie standardowe, a doszukiwanie sie ustawek to jest kopanie drugiego dna; prawie każdy wykonuje te same manerwy w taki czy inny sposob i to jest kwestia zrozumienia natury tego (i nie tylko tego) sportu, a nie przekrętu.
Wybacz, ale pierwszy akapit to jakiś żart.
1. W piłce gra się trzy mecze w tygodniu? Gdzie niby? 99% zespołów gra max dwa mecze w tygodniu i jeszcze rotuje składem. A jak się trafiają jakiemuś potentatowi 3 mecze, typu LM, Liga i puchar krajowy to wiadomo, że w tym pucharze krajowym gra drugi, trzeci czasami skład. Wystarczy spojrzeć na Anglię.
2. Piłka nożna jest bardziej wyczerpująca? Na jakiej podstawię tak twierdzisz? Grałeś kiedyś w kosza? Idź pograć z kimś silnym fizycznie 1 vs 1 przez 10 minut i zobaczymy.
3. Siatkarze grali co 2 dni.. Okey super. Tylko, że Mistrzostwa są raz na sto lat, a NBA leci 8 miechów.
Poza tym, do tego wszystkiego trzeba doliczyć loty. Zobacz jakie odległości mają drużyny w USA. A jakie mają np. drużyny w piłce nożnej w Europie. Dajmy spokój. Zawodnicy w NBA są wiecznie w rozjazdach. Nie spędzają jak np. gwiazdy naszej ekstraklasy 5 dni w domu i 1 muszą przejechać się 200 km po polsce.
 
I 365

iczasopisma

Użytkownik
W NBA tez sie nie gra 5 spotkan w ciagu tygodnia (najmniej to chyba 5 in 8 days,
Faktycznie to ogromna różnica, 5 meczów w tygodniu a 5 w ciągu 8 dni.
Jakie drużyny piłkarskie grają przez bite pół roku po 3 mecze tygodniowo? Śląsk Wrocław? Wisła Płock? Cracovia? A może Europa Zachodnia - środek tabeli i jej doły? Zdarza się to (rzadko), tylko w przypadku tych najlepszych drużyn, kiedy grają w europejskich pucharach (też do pewnego momentu, siłą rzeczy), a wypada im akurat mecz krajowego pucharu (ale to też rzadkość w jednym tygodniu, bo przecież trudno grać w środę/czwartek i Puchar EUFA czy jak to się teraz tam nazywa, i Puchar Francji/Niemiec/Holandii itp.). Nijak nie da się tego porównać z intensywnością w NBA/NHL.
I gdzie ja napisałem o &quot;ustawce&quot;? Na to nie mam żadnej wiedzy, ani dowodów. Czytaj ze zrozumieniem. Napisałem o wyczuwaniu meczów, w których faworyci zagrają z mniejszą intensywnością, potocznie mówiąc &quot;na pół gwizdka&quot;. Do miana ustawki, czyli sportowej prostytucji daleka droga. A nieprędko uwierzę, że deRozan czy Aldridge - milionerzy - ustawili mecz.
PS. Co nie znaczy, że wierzę w to, iż NBA jest jak orleańska dziewica - jedynym wyjątkiem na mapie sportu XXI wieku, koszmarnie trawionego korupcją, ustawkami i bukmacherskimi mafiami. Ktoś kilka lat temu wklejał tu historię byłego sędziego NBA. Wierzyć, że w obecnie nie da się ustawić czegoś (wcale nie trzeba całego meczu), to dziecięca naiwność.
 
V 216

viewer12

Użytkownik
5 spotkan w 8 dni to jest wyjątek od reguły, zdarza sie niektórym raz na rok - nie chce mi sie szukać rozbicia terminarzów druzyn na ten sezon, ale no gwarantuje, ze graja przewaznie 3 spotkania tygodniowo.
Przeca w noznej rzadko zdarza sie najlepszym druzynom &quot;wolny&quot; srodek tygodnia; nawet jesli sa to puchary krajowe i gra drugi skład, to sa one 2x rzadziej niz europejskie, a do tego dolicz 3 terminy na reprezentacje.
A co do wyczerpujacego sportu - owszem, koszykowka jest dynamiczniejsza i non-stop na wysokim tempie, ale koszykarze graja 30 (35) minut z przerwami, natomiast pilkarze 90 ???? Zmiany na ławke w koszu przyrownac moge do dreptania po boisku w trakcie wybijan pilek i przerw w grze.
Odnosnie rozjazdow, to niby spoko, ale od tego wlasnie sa dywizje i konferencje, gdzie wiekszosc meczow gra sie z sasiednimi druzynami - jesli chodzi o wylot z jendego wybrzeza na drugie, to zauwaz, ze jak juz tam leca, to na ogol na road tripa na 3-4-5 spotkan i zaliczaja po kolei sąsiadujace druzyny z drugiego wybrzeża. Wiadomo, to nadal sa ogromne odleglosci, ale z kolei tam maja wszyscy wygodne samoloty, natomiast np. pilkarze tulaja sie po kraju autokarami czy pociagami (jak ostatnio United na mecz chyba w Londynie).
Zgodze sie z teza w takim razie, ze trzeba wyczuwac, kto kiedy zagra na pol gwizdka - tego neistety nie da sie przewidziec; mozna zakladac, ze potentat z ogórkami zagra na luzie, ale czasem sie to skonczy jak Warriors z Bulls do przerwy, a czasem wlasnie jak Spurs z Orlando - dla mnie to jest czysta kwestia losowosci i tego, czy akurat komus wpadnie, czy nie. Tego sie nie da wyczuc, bo po prostu nie jestes w stanie przewidziec formy kazdego zawodnika i tego, czy na 200 rzutów w meczu kilka w kluczowych momentach wpadnie, czy sie poodbija od obreczy i nie wpadnie. Toż nawet jak bedziesz wiedział, ze ktos zagra na 120% i bedzie latał w obronie, dalej nie znaczy, że rywalom nie powpadają trudne rzuty (Toronto vs LeBron, GSW vs Houston na szybko z ostatnich playoffs).
Jesli tak, to jaki zatem plynie wniosek z Twojej tezy? Nie obstawiac? Jak mowilem, rownie dobrze nie powinno sie obstawiac niczego.
 
uzytkownik-120277 650

uzytkownik-120277

Użytkownik
A co do wyczerpujacego sportu - owszem, koszykowka jest dynamiczniejsza i non-stop na wysokim tempie, ale koszykarze graja 30 (35) minut z przerwami, natomiast pilkarze 90 ???? Zmiany na ławke w koszu przyrownac moge do dreptania po boisku w trakcie wybijan pilek i przerw w grze.
Po tej bredni przestałem czytać.
1. Siatkarze w ogóle nie biegają, a są skrajnie czasami zmęczeni. Snookerzyści stoją w miejscu i siedzą, a psychicznie i fizycznie podupadają momentami. Nie ma znaczenia ile minut w coś grasz, tylko intensywność.
2. Koszykarze TEŻ MAJĄ REPREZENTACJE
3. Z tymi dywizjami i samolotami to popłynąłeś. A z tą Anglią... Droga Man - Londyn to 4 GODZINY AUTEM.
Samolotem pewnie 30 min. A wiesz ile leci się z NY do Los Angeles? Wiesz co to strefy czasowe, wiesz jak to męczy organizm?
Nie mam zamiaru na siłę robić z graczy NBA jakiś bohaterów, ale granie w NBA, NHL itd to naprawdę nie tylko przejemność i sielanka. W porównaniu do takiej ekstraklasy - to tego co się dzieje u nas nawet sportem nie można nazwać
 
V 216

viewer12

Użytkownik
1. Siatkarzy wrzuciłem tylko wcześniej przy okazji mistrzostw; sam uważam to za pod-sport i w cytowanym przez ciebie tekscie nie ma nic na ich temat; sportu niekontaktowego nie traktuje na równi z innymi.
2. Ile razy gracze NBA w trakcie sezonu wyjezdzaja na reprezentacje?
3. Nigdzie nie napisałem, ze jest to porownywalne, ale najpierw przelicz, ile razy wykonują lot z NY do LA w trakcie sezonu; co dwa mecze tam nie latają, a jak już lecą raz na miesiąc przez cały kontynent, to od razu zaliczają tam 4 czy 5 spotkań, rzadko wracając od razu, by na drugi dzien zagrać z powrotem na swoim parkiecie.
Ja tez nie probuje umniejszac ich problemom zwiazanym z podrozami i innymi bajerami, ale no nadal nie widze wniosków plynacych z tych wywodów? Wszyscy musza przez to przechodzic i przez wiele lat sie do tego przystosowywuja (a i od pewnego czasu terminarz tworzony jest, aby zapobiegać natężeniu meczow; czekam juz tylko na zmniejszenie liczby spotkan w sezonie), a poza tym to nie przeszkodziło przylecieć Orlando na mecz do San Antonio i ich złupać, podczas gdy Spurs od kilku dni siedzieli w swoim rejonie i mieli mecze domowe. Wszystko to kwestia złapania serii, na tym opiera sie ta gra i podróże i statystyki nic tutaj nie zmienią w kontekście 1 spotkania w listopadzie.
 
matbie 29,2K

matbie

Znawca - NBA
No właśnie miałem to wrzucać także gucci-mane mnie ubiegł ???? nie wiem szczerze powiedziawszy, która strona bardziej na tym zyskuje. Chociaż Covington to trochę celarz, ale jednak bardzo dobry obrońca. Ostatnio trójka lepiej siedziała, ale on raczej mało rzutów oddaje. Saric trochę zanotował regres, ale to był bardzo ważny zawodnik rotacji w tamtym sezonie i w PO. A tutaj zyskują niby Butlera, ale jednak trochę tracą w składzie. Zobaczymy jak to się rozwinie. Życzę powodzenia i oby Jimmy się ogarnął i im się przydał!
 
V 216

viewer12

Użytkownik
Minnesota poszerza kadre, pozyskuje graczy potrafiacych rzucic za 3 i grac twardo - fajny ruch, pytanie jak Thibodeau zechce to wykorzystac; on powinien byc nastepny w kolejce do wyrzucenia stamtad.
Phila z kolei sie sypie; latem pozbyli sie shooterow, teraz odpadaja im kolejne 2 osoby, ktore po Redicku costam umieja za 3 rzucić - teraz na parkiecie startowa 5 powinna byc fatalna (z Redickiem i Fultzem, tak mysle); do tego nie bedize komu rzucac z dystansu, chyba ze wola opierac sie na Embiidzie i co noc jego 40/15/5 ma ich ciagnac. Polakomili sie na Big Three; szkoda, ze to niekoniecznie rozwiazuje ich problemy (a glownym z nich jest Fultz; podziwiam wiare w chlopaka, byc moze sie opłaci, zobaczymy na koniec sezonu).
 
mjaurvcein 25,1K

mjaurvcein

Użytkownik
Twierdzisz, ze Redick i Fultz beda grali razem w pierwszej piatce? Aha.
Jedynym probleme 76ers w tej wymianie jest to, zeby ich Butler latem nie wykiwal i nie poszedl na rynek FA.
Sportowo, mimo mojej wielkiej sympatii do Boba, upgrade jest ogromny. Pozostaje jeszcze pytanie kto bedzie gral zamiast Saricia i czy Chandler ma na to jeszcze zdrowie.
 
patryk0146 959

patryk0146

Użytkownik
Obie strony skorzystają na tej wymianie. Sota wiadomo, oczyścili atmosferę i dostali dwóch konkretnych grajków. A 76ers dostali topowego grajka, i w przypadku gdyby wiosną np. okazało się że GSW przetrzebiły kontuzje, to Philla może powalczyć o mistrzostwo. Teraz należy uderzyć jeszcze tylko po jakichś sensownych 3&amp;D, taki Ariza byłby idealny. Butler-Embiid- Simmons to są mega podwaliny pod ekipę świetnie grającą po bronionej stronie.
 
V 216

viewer12

Użytkownik
Nie weim, kto bedzie grał w wyjsciowej piatce - w asygnowanych na dziś widziałem Redicka na SF, zapewne Butler go pozniej zastapi. Czy Chandler jest w stanie dawac im minuty od startu? Czy moze Amir Johnson na PF?
Nawet zakladajac, ze pojda po rozum do glowy i nie beda grali od startu Fultzem (polecam wskazniki 76ers, gdy Simmons jest z Fultzem na parkiecie razem), to nadal poza Redickiem (ktory z kolei jest obciazeniem w obronie) niewielu tam umie systematycznie (i celnie) rzucac zza łuku. Beda mieli zespol top-heavy, byc moze chca przelozyc ciezar gry na Embiida i wykorzystac jego mozliwosci podkoszowe (ktorych i tak nie wykorzystuje w pelni, probujac rozwijac swoja gre dystansowa); w dizsiejszej lidze bedzie to ciezkie do osiagniecia, tym bardziej, ze jesli Simmons czy Fultz nie maja pilki w rekach, to nikt ich kryc nie musi i tego nie robi - beda mieli ciezko z przodu, podobny problem ma aktualnie Houston i widzimy efekty.
Btw czy tylko mi sie wydaje, ze Jimmy jest nieco przehajpowany? Tak naprawde nic jeszcze nie wygrał, aczkolwiek nie ujmuje zdolnosci wygrania meczu czy gry obronnej 1v1 (pare lat temu LeBronowi utrudniał życie w seriach Heat - Bulls).
 
X 357

xxxl

Użytkownik
Viever12 - pokuszę się o najuczciwszą odpowiedź na jaką mnie stać ???? Dlaczego akurat ja ? Gram NBA głównie live linie na zawodników plus middle - więc nie jestem obciążony nienawiścia do jakiegokolwiek zawodnika plus sporo oglądam ???? No i nie interesuje mnie to, że ktoś pomimo , że jest o 3 klasy lepszy przegrywa mecz bo .....był wtorek 17-stego. Nie gram praktycznie wcale prebetów (a jak juz jakiś zagram i jeszcze podam go na forum - to wtopa murowana ???? ????
Jesli trener 76&quot;ek ma jakikolwiek mózg , będzie umiał poukładać te klocki itd ..... to Phila zdecydowanie NA DZIŚ !! zyskuje na tej wymianie (zaznaczam - na dziś - chodzi o numer w draft ).
Covington ....umie zza łuku odpalić? .... umie 10 razy na 82 mecze - jesli kogoś taki grajek interesuje ...brawo (dla mnie super deal 76)
Saric (bardzo niska pensja + grajek którego najczęściej w tym sezonie grałem na under) - chłopak jest źle , zeby nie powiedzieć tragicznie wykorzystywany ...był w sumie w 76&#39;ach
Niska pensja Saric&#39;a to plus 2,5 mio + Covington 10,5 mio vs Patton 2,6 + Butler 20,5 mio = de facto -10 milionów w salary strata Saric&#39;a oraz Butler za Cov&#39;a (patrząc z obu stron na plusy tego trade)
Niewielu z Was patrzy na trade przez pryzmat kasy .......a jednak to dość ważne
Gorgui Dieng to 15 milionów rocznie !! (kosmiczne przepłacenie) - za to Towns to zaledwie 8 milionów (paradoksy Wilków)
76-ki miały zwyczajnie lepiej skonstruowany budżet i .....duzo miejsca na 1 gwiazdę - chcieli LBJ dostali Butlera (10 milionów mniej w salary) - jesli pozbyliby się jakos Jerryda Baylessa za 8 milionów rocznie - mogliby jeszcze 1 top-playera wziąć - i myślę , że pod coś podobnego na najbliższe okienko będa się własnie szykować
Wymiana dobra dla obu stron .....
Tylko jesli Minesota będzie umiała wykorzystać lepiej Saric&#39;a i Covington cokolwiek odpali
Dla 76 - super wymiana jesli Butler będzie grał lepiej niz przez ostatni tydz ....(znacznie łatwiejsze i bardziej prawodpodobne niż opcja Wilków )
Przed chwilą zapytano komentatora spotkania Phoenix-NOH o opinie dotycząca tego trade - i miał zupełnie inne zdanie niż ja - kręcił nosem strasznie na osobe Butlera przede wszystkim - jak widać zdania co do opłacalności tej wymiany dla któregokolwiek z klubów sa .....zwyczajnie rózne ????
 
A 5,8K

alex.bp

Użytkownik
Takie luźne pytanie, co ludzie sądzicie o tym niby wybuchu talentu LaVine&#39;a? Wszyscy się nim zachwycają, że klepie takie staty a tak naprawdę, to może on sobie pozwolić na wszystko w tej ekipie. Nie ma żadnej presji, oddaje sobie po 20 rzutów na mecz, przy czym cegli na potęgę. Zerowa efektywność, mnóstwo strat. W poważnej ekipie nie miałby prawa grać znaczącej roli. Ze swoją żałosną skutecznością marnowałby tylko większość posiadań. Spójrzmy na Westbrooka, który nie może nić osiągnąć ze swoją drużyną, to samo Carmelo. Tu również mamy przykłady świetnych statystyk, które nie mają przełożenia wynik. LaVine może sobie kręcić swoje bezwartościowe liczby, które tak naprawdę nikogo już w tych czasach nie obchodzą. Taki D&#39;Angelo Russell też robił świetne liczby i co z tego?
Chicago planowo wszystko przegrywa i taki koleś może sobie błyszczeć, zrobić kilka fajnych dunków, porzucać na 30% skuteczności i nabrać wszystkich, że jest materiałem na supergwiazdę. Otóż nie jest. Może co najwyżej być gwiazdą słabej drużyny lub role playerem w silnej. Moim zdaniem to maks co osiągnie.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom