>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 200 ZŁ!<<<

Puchar Davisa 2018

Status
Zamknięty.
macko18 12,8K

macko18

Forum VIP
Puchar Davisa 2019

Oficjalna strona: http://www.daviscup.com/en/home.aspx
W dniach 2.02.2018 - 4.02.2018 zostaną rozegrane mecze pierwszej rundy Davis Cup 2017. Tytułu broni Francja, która w listopadzie ubiegłego roku pokonała w finale Belgię.
Drabinka Grupy Światowej:
Zapraszam do merytorycznej dyskusji i dodawania analiz!
 
marylka 5,4K

marylka

Użytkownik
Jesli chodzi o Polakow, to wydostanie sie w tym roku z grupy 2 strefy euro-afrykanskiej bedzie piekielnie trudne.
Dzieki niezlomnym dzialaczom PZT, jestesmy na dnie rankingu Davisa. Nie bylismy rozstawieni i trafilismy na najsilniejsza ekipe, oczywiscie z obligatoryjnym rozegraniem meczu na wyjezdzie. Z kazdym, z kazdym bysmy prawdopodobnie wygrali tylko nie ze Slowencami. Spotkaja sie dwie najsilniejsze druzyny tej grupy.
I zeby jeszcze dostac nastepnego kopa, to Bedene znowu stal sie Slowencem.
On, razem z Kavciciem i Rola kontra Majchrzak z Hurkaczem.
Ciezko, jedyny plus, iz te mecze beda w formule best of three.
 
qarny 2,1K

qarny

Użytkownik
Lajovic, Dusan - Isner, John
Czuję tutaj zwyciestwo Dusana.
Pamiętacie bój z Pouille w zeszłym roku również na ziemi w Dajvisie? A potem ładny mecz z Tsonga? Gość lubi grać na ziemi i widać jak mu bardzo zależy na startach w Davis Cup. Ale ja tutaj ten typ opieram przeciwko Isnerowi. Widać było że jest zupełnie bez formy. Z Ebdenem żenujący jego występ na Australian Open. Na ziemi jeszcze mniej będzie miał do powiedzenia jego serwis, a jak i on zawiedzie to w wymianach jest bez szans z Lajovicem. Isner gra na ziemi tyle ile musi i tak naprawdę jedyne co ostatnio pograł na mączce to miał wyskok w Rzymie w zeszłym roku. A potem odpadł z French Open z Chaczanowem. Mi się mecz Dusana ze Szwarcmanem w Australii podobał. Zadecydowały detale, ale Serb ten mecz mógł spokojnie wygrać. Po tym co widziałem w ostatnich ich spotkaniach, plus nawierzchnia sprzyjająca Lajovicowi, plus mega głośno wspierający swoich kibice Serbii, plus kurs który można łapać teraz na Serba ok.2.20... to trzeba zagrać, bo czuję w kościach, że John będzie miał niski procent pierwszego serwisu i jego gra położy się całkowicie. H2H z ziemi to 1:1, ale ostatni mecz wygrał Dusan w 2016 roku. Co ciekawe w zeszłym roku toczyli że sobą boję na bardzo szybkich nawierzchniach i Lajovic wygrał seta w jednym i drugim spotkaniu, a zadecydowały taje.
Lajovic, Dusan @2.20
 
pompon67 122

pompon67

Użytkownik
Dysponuje ktoś wiedzą dlaczego Polacy nie grają w singlu ze Słowenią dzisiaj, tak jak Bóg przykazał?
 
gbpl 76

gbpl

Użytkownik
Przypomniały mi się spotkania Lajovica z Pouille z tamtego roku i bardzo emocjonujące spotkanie z Tsongą. Obaj odpadli w pierwszej rundzie AO, ale to Lajovic wyglądał lepiej w swoim spotkaniu. Ziemia to nie jest najlepsza nawierzchnia do grania dla zawodników z stanów zjednoczonych co już nie raz pokazali. Dla mnie dziś to bardzo dobry kurs do grania. Lajovic @ 2.15 fortuna
 
marylka 5,4K

marylka

Użytkownik
Dysponuje ktoś wiedzą dlaczego Polacy nie grają w singlu ze Słowenią dzisiaj, tak jak Bóg przykazał?
graja tylko dwa dni, sobota i niedziela
graja do dwoch wygranych setow
sobota 14.00
Bedene-Hurkacz.....Rola-Majchrzak
 
mrbrightside 2,6K

mrbrightside

Użytkownik
eej Ludzie na serio Bautista z Norriem zgarniają razem na społke przedwczesnie rozstrzygniety ale tytuł wałku roku w tenisie ???? ???? ja to chyba napisze im os na twitterze i pogratuluje ???? a moze wałek 10ciolecia?? NOrrie chalngerowiec ktory ma zerowe doswiadcznie w grze na clayu wraca i pokonuje doswiadczonego hiszpana u niego w domu wracajac z 2:0 w setach i przełamania w plecy w 3 cim secie hahahahahah no po prostu ja krna prdole x 1000 ???? D
 
C 33

chudzieny

Użytkownik
eej Ludzie na serio Bautista z Norriem zgarniają razem na społke przedwczesnie rozstrzygniety ale tytuł wałku roku w tenisie ???? ???? ja to chyba napisze im os na twitterze i pogratuluje ???? a moze wałek 10ciolecia?? NOrrie chalngerowiec ktory ma zerowe doswiadcznie w grze na clayu wraca i pokonuje doswiadczonego hiszpana u niego w domu wracajac z 2:0 w setach i przełamania w plecy w 3 cim secie hahahahahah no po prostu ja krna prdole x 1000 ???? D
Ja rozumiem, że w tym sporcie zdarzały się wałki i pewnie będą się zdarzać, ale Ty masz na tym punkcie obsesję... Nie rozumiesz, że to jest sport indywidualny i po prostu jakieś złe nastawienie w bani może spowodować to, że będziesz walić w auty non stop itp.
 
Tenis by Dawid 819,7K

Tenis by Dawid

Znawca - Tenis
Włochy vs Francja
Jest to chyba największy hit tej rundy, a Francja o dziwo stawiana jest tutaj w roli underdoga, lecz jest to spowodowane sporymi osłabieniami w składzie, ponieważ zabraknie Tsongi, Gasqueta czy Simona. O sile stanowić będzie Lucas Pouille, który grał w finale w ubiegłym sezonie oraz doświadczony Jeremy Chardy, który zanotował ostatnio zwyżkę formy i pokonał lidera Włochów czyli Fabio Fogniniego. Ponadto w rezerwie będzie Adrian Mannarino, który grał już w poprzedniej rundzie z Holandią. W deblu standardowo wystąpi Mahut z Herbertem. Według mnie ten skład nie jest na tyle słaby, aby nie postawić się Włochom. Gospodarze zagrają praktycznie najmocniejszym składem, ponieważ oprócz wspomnianego Fogniniego wystąpi doświadczony Lorenzi, Seppi oraz Bolelli. Jedynym niedoświadczonym zawodnikiem będzie Berretini, który pewnie nie zagra w żadnym starciu. Mecz odbędzie się w Genui na cegle, więc to na pewno handicap w stronę Włochów, lecz Pouille jak i Chardy są w stanie nawiązać równorzędną walkę w singlu z Fogninim jak i Seppim, więc nie skazywałbym Francuzów na pożarcie. W pierwszym starciu zmierzy się Pouille z Fogninim i tutaj mecz oceniam 50 na 50 i wszystko rozstrzygnie się w głowach obu Panów. Drugi mecz to Chardy vs Seppi i tutaj także nie ma zdecydowanego faworyta. W deblu jak wspomniałem Francuzi nie są na straconej pozycji, tym bardziej, że zagra w nim Bolelli z Lorenzim. H2H wynosi póki co 5:5. Jeśli miałbym typować to w singlu Francja wygra @2,12 (milenium).
Hiszpania vs Niemcy
Drugie z hitowych spotkań w tej grupie, ponieważ faworyzowana Hiszpania podejmie u siebie Niemców, a na start zdecydował się Rafael Nadal. Mecz ma się odbyć w Valencii na cegle. Oprócz Nadala zostali powołani David Ferrer, Feliciano oraz Marc Lopez i Roberto Bautista Agut (Pablo Carreno-Busta się wycofał), więc skład bardzo mocny. Jeśli chodzi o Niemców to w ich składzie zobaczymy Alexandra Zvereva, Philippa Kohlschreibera, Jana-Lennarda Struffa, Maximiliana Marterera oraz Tima Puetza. O sile raczej stanowić pierwsi trzej i ciężko stwierdzić czy któryś z nich nawiąże walkę z Rafaelem Nadalem. Nadal zagra przeciwko Zverevowi oraz Kohlschreiberowi i w tych starciach będzie zdecydowanym faworytem. Drugim Hiszpanem w singlu będzie Ferrer i tutaj już jest większa niewiadoma, lecz ostatnio David jest w dobrej formie (ostatnio grał z liderem Niemców i przegrał 1-2). W deblu faworytem są Hiszpanie, których reprezentować będzie para Lopez/Lopez przeciwko Struff/Puetz, więc dwie wygrane Nadala i debla już dają zwycięstwo Hiszpanom, ale sam Ferrer może wygrać chociaż jeden mecz. H2H to 6:10 na korzyść Niemców.
Chorwacja vs Kazachstan
Kolejny mecz, który odbędzie się na cegle, w mieście Varazdin. Chorwaci wystąpią praktycznie w najmocniejszym składzie, a głównymi armatami będą Marin Cilic oraz Borna Coric. Oprócz nich powołani zostali jeszcze Galovic, Mektic oraz Dodig, który będzie stanowił siłę w grze deblowej. Chorwacja to gorący teren i Kazachom będzie ciężko o wygraną w chociaż jednym meczu. Kazachstan to według mnie najsłabsza drużyna w tej grupie i brakuje w niej gwiazd oprócz Mikhaila Kukushkina. Drugim ogniwem jest Nedovyesov, lecz to zawodnik przeciętny nawet w turniejach rangi challenger, a mimo to i tak zagra Popko w grzej singlowej, więc to samo mówi w jakiej formie są zawodnicy Kazachstanu. Jeden punkt dla Kazachstanu będzie już dobrym wynikiem. Będzie to także pierwszy mecz między tymi krajami.
USA vs Belgia
Amerykanie podobnie jak Chorwaci są bitym faworytem tego starcia. Mecz odbędzie się w Nashville na twardej nawierzchni i podobnie jak w w/w spotkaniu każdy punkt dla Belgii będzie sukcesem. Amerykanie na własnym terenie i do tego na hardzie czują się jak ryba w wodzie i reprezentować ich będą Jack Sock, Sam Querrey, John Isner, Ryan Harrison oraz Steve Johnson czyli głównie singliści, ale wszyscy preferujący hard i kapitan będzie miał problem bogactwa. Ryan i Steve możliwe, że zagrają w drze deblowej, ewentualnie Isner. W singlu możliwe, że zobaczymy Isnera, który ostatni jest w znakomitej formie oraz kogoś z dwójki Sock/Querrey, choć kogo nie wybiorą to i tak powinni zdecydowanie wygrać ten ćwierćfinał. U Belgów zabraknie Goffina, który jeszcze jest zdecydowanie pod formą po urazie oka. Najgroźniejszym ich zawodnikiem będzie Bemelmans, ale jest to przynajmniej półka niżej od zawodników z USA, a pozostali zawodnicy to jedynie tło, którzy nawet nie posiadają sukcesów w zawodach rangi challenger. H2H to 4:0 dla gospodarzy.
Grupa I
Argentyna vs Chile
To już mecz ostatniej rundy w strefie południowoamerykańskiej. Mecz zostanie rozegrany na cegle w San Juan w Argentynie. Liderem gospodarzy będzie Diego Schwartzman, a oprócz niego zobaczymy Guido Pelle, Nicolasa Kickera oraz Maximo Gonzaleza i Guilhermo Durana. W singlu prawdopodobnie zobaczymy dwóch pierwszych zawodników, a w grze deblowej możliwe, że dwóch ostatnich. Z kolei w kadrze Chile najmocniejszy zawodnik to zdecydowanie Nicolas Jarry, lecz reszta składu odstaje zdecydowanie poziomem czyli Garin, Lama, Vera oraz Castillo, który wystąpi prawdopodobnie w deblu (możliwe, że z Jarrym). Nicolas w ostatnim czasie spotkał się z liderami drużyny argentyńskiej i przegrał dwa razy zdecydowanie z Diego Schwartzmanem, ale wygrał z Pellą. Widać, że Diego ma na niego sposób, bo to on jako jedyny tak gładko ogrywał Jarrego, gdy ten gromił innych dobrych rywali. Myślę, że ten pojedynek będzie kluczowy, ale jeśli nawet Jarry wygra to w innych spotkaniach zdecydowanie faworyzowani są gospodarze. Słabo widzę szanse gości. H2H póki co na remis 8:8.
Kolumbia vs Brazylia
Wydaje się, że będzie to najbardziej wyrównane spotkanie w tej strefie i kwestia awansu jest tutaj niejasna. Mecz zostanie rozegrany na kolumbijskim hardzie, więc to pewien handicap dla Kolumbii. W ich składzie zobaczymy powracającego Santiago Giraldo, którego forma będzie kluczowa. Oprócz niego w składzie mamy młodego Galana, który jest najwyżej klasyfikowanym Kolumbijczykiem oraz doświadczonego Alejandro Gonzaleza. Parę deblową będą tworzyć Cabal i Farah czyli czołowi debliści na świecie. Ze strony Brazylii zobaczymy Thiago Monteiro, który nie jest pewniakiem i potrafi męczyć swoje mecze, co pokazał z Dominikaną. Obok niego Clezar, który ograny jest tylko w challengerach oraz mało doświadczonego Sorgi. W deblu także mocna para czyli Melo i Demoliner, lecz Melo ostatnio narzekał na uraz i nie jest w dobrej formie, więc nie skazywałbym Faraha i Cabala na porażkę z liderem deblowego rankingu. Mecz zapowiada się bardzo ciekawie i jakbym miał obstawiać to w stronę gospodarzy, lecz tutaj zdecydują detale, a kluczowa będzie jak wspomniałem forma Giraldo, która jest dużą niewiadomą. Warto wspomnieć, że H2H to w tym momencie 0-8 na korzyść Brazylii.
Dominikana vs Barbados
Trzecie spotkanie z tej strefy, lecz te o utrzymanie i wg mnie nie ma tutaj sensu zbyt szeroko analizować tego meczu, ponieważ reprezentacja Barbadosu opiera się prawie tylko i wyłącznie na Darianie Kingu, a ten w tym spotkaniu nie wystąpi. Reszta drużyny to poziom amatorski i z wiele wyżej notowanymi zawodnikami z Dominikany nie mają większych szans. Tym bardziej, że mecz odbędzie się na twardej nawierzchni na Dominikanie. Ponadto wystąpią w mocnym składzie z Estrellą Burgosem na czele oraz Cidem Subervi. Tylko wspomnę, że żaden zawodnik z Barbadosu nie jest nawet klasyfikowany w rankingach, więc jakikolwiek set dla nich będzie sporym sukcesem. H2H to 3:0 dla Dominikany.
Rosja vs Austria

Na papierze jedno z hitowych spotkań w I grupie strefy europejskiej, lecz tylko w teorii, ponieważ Rosjanie zagrają u siebie w moskiewskiej hali, na twardej nawierzchni, a do tego wystawiają najmocniejszy skład z możliwych. Gospodarzy reprezentować będą w grze singlowej Rublev oraz Medvedev, a w deblu Donskoy i Khachanov. Jeśli chodzi o gości to nie zobaczymy Dominica Thiema, a zastąpi go Ofner oraz Novak czyli zawodnicy z niższej półki. Trochę jednak się dziwię, że Rublev zagra w grze pojedynczej, a nie przykładowo Donskoy, ponieważ Rublev z Khachanovem ostatnio zaliczyli finał w Miami w grze deblowej. Austria nawet w grze deblowej nie zagra najmocniejszym składem, lecz w tym pojedynku mają największe szansę, a reprezentować będą ich doświadczeni Jurgen Melzer oraz Philipp Oswald. Austrię stać w tym pojedynku na powiedzmy maksymalnie dwa punkty, lecz wygrana Rosji do zera także nie będzie żadną niespodzianką. H2H to 2:1 dla Rosji.
Czechy vs Izrael

W tym spotkaniu faworytami są Czesi czyli gospodarze, a spotkanie zostanie rozegrany na cegle w Ostrawie. Goście mieli już sporo szczęścia w poprzedniej rundzie eliminując osłabione RPA, ale tutaj będzie wiele ciężej i porażka Czechów będzie na pewno sporą niespodzianką. Liderem wśród Czechów będzie Vesely, który ostatnio zaczął grać trochę lepiej, a drugim graczem do gry w singla został wytypowany Adam Pavlasek, lecz jego forma jest sporą niewiadomą. W drużynie Izraela wystąpi ich lider czyli Sela oraz Leshem, więc teoretycznie nie są bez szans. W deblu Czechów reprezentować będą doświadczeni Rosol i Jebavy, a Izrael również doświadczony Erlich i młodziutki Oliel, więc widzę tutaj lekką przewagę Czechów. Na pewno Izrael nie ma nic do stracenia, lecz własne trybuny i faworyzująca nawierzchnia każe stawiać w tym spotkaniu na Czechów. H2H to 2:1 dla Czechów.
Słowacja vs Bośnia i Hercegowina
Pojedynek, który zapowiada się bardzo równo i może to być dobre widowisko dla kibiców. Spotkanie zostanie rozegrane na cegle w Bratysławie. Gospodarzy w singlu reprezentować będą Gombos oraz Klizan, w deblu Martin i Zelanay. Goście także zagrają w mocnym składzie, ponieważ w singlu zobaczymy Dzumhura oraz Basicia, a w deblu ponownie Basicia i Brkicia. Dzumhur bardzo dobrze potrafi grać na cegle, lecz już trochę gorzej jeśli chodzi o Basicia i tutaj Słowacy widzą słabszy punkt i pewnie dlatego wybrali cegłę. W deblu także gospodarze będą lekkim faworytem, lecz najwięcej będzie zależeć od lidera wśród Słowaków czyli Klizana, który ma problemy z motywacją, lecz powinien ją znaleźć w grze dla reprezentacji. W tym meczu może zdarzyć się wszystko i nie ma sensu rozbijać go na części pierwsze, ponieważ w tych krajach brakuje stabilnych i przewidywanych graczy. Będzie to pierwszy pojedynek między tymi krajami.
Szwecja vs Portugalia
Kolejny bardzo ciekawy mecz, który odbędzie się w hali, na nawierzchni twardej w stolicy Szwecji. Lekkim faworytem są Portugalczycy, których reprezentować będzie Joao Sousa oraz Gastao Elias, a w deblu Joao Domigues i Pedro Sousa. U Szwedów w singlu zobaczymy braci Ymer, a w deblu doświadczonych Lindstedta oraz Erikssona. W grach singlowych faworytami będą Portugalczycy, lecz dobrze wiemy jak na wiele stać braci Ymer, którzy potrafią walczyć i nawet wygrywać z zawodnikami z pierwszej setki. Z kolei Sousa w ostatnim czasie wyraźnie poprawił swoją dyspozycję, lecz Elias ma sporo do udowodnienia i na pewno zagra z pełnym zaangażowaniem. Jeśli chodzi o debla to tutaj lekkimi faworytami będą gospodarze. Będzie to pierwszy pojedynek między tymi krajami.
Chiny vs Indie
Na papierze najbardziej wyrównane spotkanie strefy Azja-Oceania, które odbędzie się Tianjin w Chinach. Chińczycy to kraj szybko rozwijający się i kwestią czasu jest kiedy ich zawodnik wejdzie do TOP 100, a walczą o to powołani reprezentanci czyli Ze Zhang, Di Wu oraz Yibing Wu. Są to młodzi i już nieźli singliści, lecz w drużynie brakuje jeszcze pary deblowej czyli podstawy do gry w Davis Cup. W deblu wystąpi Di Wu i Gong. Drużyna z Indii na pewno jest wiele bardziej doświadczona i podobnie jak Chińczycy preferują grę na hardzie. W singlu wystąpi Ramanathan, lecz jest to zawodnik do ugryzienia, mimo, że dysponuje niezłym serwisem. Drugim singlistą będzie Nagal, więc kwestia wygranej w singlu na pewno jest otwarta. Jeśli chodzi o debla to zdecydowanym faworytem będą Indie, ponieważ zagrają bardzo mocni Paes i Bopanna. Jednak nie skreślałbym Chińczyków, ponieważ stać ich na minimum dwie wygrane w grze pojedynczej. H2H to 0:3 dla Indii.
Pakistan vs Uzbekistan
Pakistan to najbardziej niedoceniana drużyna w tej strefie, a warto przypomnieć, że rozbili w poprzedniej rundzie bitego faworyta czyli Koreę Południową i to 4-0! Wszystko dlatego, że jako jedyny kraj wybrał grę na trawie, gdzie intensywnie trenują, więc trzeba przyznać, że bardzo mądrze i na tym korzystają. Niewiele państw ma takie możliwości i większość reprezentacji po prostu nie jest przygotowana na tę ewentualność. Trzeba ich chwalić też z tego powodu, że w drużynie nie posiadają mocnych singlistów. W singlu reprezentować ich będą doświadczony Qureshi, który nie jest nawet klasyfikowany w rankingu singlowym oraz Khan, którego ranking wynosi 1770. W drużynie Uzbekistanu zobaczymy ich lidera Istomina, który powinien zapewnić dwa punkty oraz Fayzieva, który jest dla mnie niewiadomą na tej nawierzchni. O dziwo nie wystąpi powołany Dustov, więc musi być w fatalnej formie. W grzej podwójnej faworytem powinni być z kolei gospodarze. Myślę, że za drobne można zaryzykować wygraną gospodarzy po kursie @7,10 (sts). H2H to 0:2 dla Uzbekistanu.
Grupa II (mecze w sobotę i niedzielę)
Polska vs Zimbabwe
Spotkanie pomiędzy krajami, które były autorami swoistych niespodzianek w poprzedniej rundzie. Polacy ograli w dobrym stylu Słowenię, którzy mieli w składzie swojego lidera Bedene, a Zimbabwe pokonało słabiutką Turcję. Polska wystąpi w tym samym składzie (wzmocnionym o Kubota), ale możliwe, że Hurkacza zastąpi Przysiężny, ponieważ ten pierwszy narzeka na uraz nogi. Jednak nie doszukiwałbym się tutaj jakiejś niespodzianki, Polska musi ten mecz wygrać. Singliści z Zimbabwe są dość anonimowi, ale znani fanatykom tenisa, ponieważ gdzieniegdzie można było już o nich usłyszeć. Na pewno nie można ich zlekceważyć, ponieważ na treningach w sopockiej hali wyglądali naprawdę nieźle. Jednak Przysiężny czy Majchrzak mają obowiązek wygrać swoje mecze, a tym bardziej debel z Kubotem i Matkowskim. Polska powinna wygrać te spotkanie do zera, a maksymalnie do jednego. W ewentualnym decydującym o awansie meczu Polska zmierzy się ze zwycięzcą z pary Rumunia vs Maroko. H2H to 1:1.
Inne spotkania
W ważnym dla Polski spotkaniu czyli Rumunia vs Maroko raczej obędzie się bez sensacji, ponieważ mecz zostanie rozegrany w Rumunii na hardzie, gdzie ich liderzy czyli Copil, Ungur, Mergea powinni ograć słabych gości. W Ameryce Południowej Urugwaj z braćmi Cuevas na czele powinni rozbić Wenezuelę. Podobnie Litwini powinni rozbić Finlandię z Berankisem i Grigelisem.
 
Otrzymane punkty reputacji: +34
G 1,5K

gaevicisti

Użytkownik
Przeanalizowałem ostatnio wszystkie spotkania Pucharu Davisa - wszystkie, które zaczynają się w piątek/sobotę, a więc do grupy II włącznie. Niżej i tak wolałbym nie zaglądać, bo poziom tak słaby, że się mogą cuda na kiju dziać ???? w każdym razie podzielę się z Wami swoimi przemyśleniami, powiem, co sam zagrałem i w jakich kombinacjach i mam nadzieję, że uda się nam ograć buka.
Lecę od najwyższego poziomu. Kursy z STS. Tylko oni byli tak szybcy, że koło weekendu mieli wszystkie kursy podczas gdy reszta ziemniaków jedynie na grupę światową, albo w ogóle - a chciałem to złączyć z piłką nożną, dlatego patrzyłem już w niedzielę, kto wystawił. Detale przedstawię na końcu. Jeszcze jeden mały disclaimer - w wielu przypadkach przy kursach na kuponie napisane jest, kto musi w danym spotkaniu zagrać, żeby nie było zwrotu - oczywiście będę to dopisywał i uwzględniał w analizie. Bardzo możliwe, że w innych bukach nie ma takich reguł ale, że grałem w STS, to będę pisał analizę na podstawie STS. Każdy może sobie zobaczyć, jak jest gdzie indziej - może też są wyższe kursy. Lecimy.
Grupa światowa
Zacznę od dwóch ostatnich spotkań.
Chorwacja - Kazachstan (Marin Cilić musi zagrać); Varaždin, nawierzchnia - ziemna (hala)
No i zagra. Są już plany gier na piątek. Cilic - Popko, Coric - Kukushkin. Pierwszy mecz to raczej formalność. Co do drugiego - Kukushkin w najwyższej formie może napsuć sporo krwi niemal każdemu w tourze, ale w tym roku to on ani nie gra dużo, ani nie gra na najwyższym poziomie. 15 spotkań, bilans 8/7 - trzeba mu oddać, że 5 z tych zwycięstw jest z wygranego, dość silnie obsadzonego challengera w Irving w połowie marca, no ale Borna w tym czasie podbijał Mastersa w Indian Wells, a potem jeszcze dołożył ćwierćfinał w Miami z późniejszym finalistą, Zverevem. Inna liga. Jednak nawet, gdyby Coric miał to przegrać, to para Dodig/Metkic powinna się bez problemu rozprawić z parą Khabibulin/Nedovyesov. Ten pierwszy ma niemal zerowe doświadczenie, w singlu tuła się w ósmej setce, w deblu w trzeciej. W niedzielę nawet, jak Cilic nie zagra z Kukushkinem, to nie chce mi się wierzyć, żeby Borna miał przegrać z Popko. 1,03 nie powala, ale w taśmie już jakieś znaczenie będzie miało.
USA - Belgia; Nashville, nawierzchnia - twarda (hala)
Tutaj nie ma warunków co do tego, kto ma zagrać, ale to bez znaczenia. Nad tym meczem się rozwodził nie będę. Planu gier jeszcze nie widziałem, jednak wystarczy spojrzeć na skład obu drużyn. Isner, Querrey, Sock, Johnson, Harrison vs. Bemelmans, de Loore i mało komu znani Sander Gille oraz Joran Vliegen. Biorę 1,03 na &quot;podbitkę&quot;.
Hiszpania - Niemcy (Rafael Nadal i Alex Zverev muszą zagrać); Walencja, nawierzchnia - ziemna
Pobiorę kurs na Hiszpanów. W piątek mecze Ferrer - Zverev i Nadal - Kohlschreiber. Wiem, że Ferrer jest już dziadkiem cieniującym niemiłosiernie, ale u siebie w Valencii na ukochanej mączce na pewno powalczy. Zakładam jednak, że ze Zverevem przegra, chociaż szczerze powiedziawszy nie zdziwiłbym się, gdyby było inaczej. Nadal wraca po kontuzji, ale jeśli zgłosili go na piątek i na niedzielę (oczywiście niedzielny plan gier może się jeszcze zmienić), to raczej nie czuje się najgorzej. Nie wierzę, że przegra na hiszpańskiej ziemi z Kohlschreiberem, z którym ma bilans 14-1, a jedyny mecz przegrał na trawie w 2012r. W sobotę raczej pewny punkt dla Hiszpanii, albowiem zdobywcy French Open - Lopez/Lopez grają z parą Struff/Puetz. O ile Jan w tym roku wdarł się w rozgrywki deblowe z buta wraz z MacLachlanem, o tyle Puetz to zupełnie inna liga i nie przewiduję niespodzianki. W niedzielę Nadal - Zverev (warto obejrzeć, mam nadzieję, ze będzie super mecz) i Ferrer - Kohlschreiber. Jeśli Rafa będzie się czuł dobrze, to powinien jednak Alexa pokonać. Jeśli nie, to Ferrer raczej powinien się na ziemi z Kolbą uporać, ma z nim bilans 10-3 (na mączce 3-1, przegrał 10 lat temu w Dusseldorfie na nieistniejącym już World Team Cup). Hiszpanie mają o tyle dobrze, że w obwodzie jest Carreno Busta i/lub Bautista Agut (nie mogę znaleźć jasnej informacji - na stronie Davis Cup nie ma w składzie Marca Lopeza, w planie gier jest, a możliwe, że można powołać maksymalnie 5 zawodników - czego nie wiem - więc wówczas by wychodziło, że Busta lub Agut nie grają), więc nawet niedzielna podmianka powinna im dać jeden punkt. Niemcy nie mają za bardzo kim straszyć, bo są nierówni Marterer i Struff, a także Puetz, który nie dość, że czysto tenisowo odstaje, to jeszcze raczej woli indoor hard od claya. 1,25 nie powala, ale myślę, że jest on dość pewny mimo wszystko - trzech/czterech bardzo dobrych singlowo Hiszpanów + mocny debel kontra jeden Zverev + trzech niestabilnych grajków, którzy osiągnęli znacznie mniej i jeden będący 3 poziomy niżej od reszty.
Nawiasem - właśnie widzę statystykę, że bilans Rafy w Davis Cupie na ziemi to 17-0 i tylko 5 straconych setów ????
Włochy - Francja (Fabio Fognini i Lucas Pouille muszą zagrać); Genua, nawierzchnia - ziemna
Obaj w planie gier na jutro. Pewnie wielu twierdzi, że na Fabio się nie gra, ale akurat w Davis Cupie mu ufam. Zawsze mu zależy gdy gra dla swojego kraju, a na pewno u siebie będzie mu zależało tym bardziej, bo kto jak kto, ale Fognini uwielbia być w centrum uwagi. W tym roku wygrał oba mecze na ciężkim terenie w hali w Japonii, po przejechaniu pół świata. Jutro gra z Chardym. H2H 3:1, na clayu 2-0, na hardzie 1-1, niedawno Chardy wygrał pierwsze spotkanie między nimi, w Indian Wells. U Włocha powinna być mocna chęć rewanżu. Nie przewiduję łatwego spotkania - warto zaznaczyć, że wszystkie cztery mecze były grane w formacie bo3 i wszystkie kończyły się w trzech setach - jednak na ziemi Fabio jest świetny. W zeszłym roku w Rzymie zniszczył Murraya (który wtedy akurat był w dobrej formie, na RG zrobił półfinał i pewnie by go wygrał, gdyby Wawrince nie włączył się tryb Stanimal pod koniec czwartego seta), wcześniej właśnie w Davis Cupie (w Napoli) go pokonał 3:0. Do tego wszyscy chyba pamiętają jego trzy zwycięstwa nad Nadalem w 2015, w tym dwa właśnie na ziemi. W tym roku bilans na mączce 7/2 i solidna gra w Brazylii - półfinał ATP500 w Rio i wygrana w ATP250 w Sao Paulo na ziemi w hali. Chardy w tym roku na clayu nie grał w ogóle. Na hardzie można by się zastanawiać, ale na ziemi Fabio jest o wiele lepszym grajkiem i u siebie powinien wygrać to spotkanie.
Dalej mamy pojedynek Seppi - Pouille. Obaj w tym roku na ziemi nie grali. Doświadczenie oczywiście po stronie Włocha, nawierzchnia i czysto tenisowe umiejętności pod Lucasa. Pouille grał w tym roku w 6 turniejach, w trzech zrobił wylot w pierwszej rundzie, a w trzech doszedł do finału ???? z czego jeden wygrał. Seppi natomiast naprawdę świetny run w Rotterdamie i dobre Australian Open - czyli dokładnie tam, gdzie Francuzowi nie szło. Z racji tego, że żaden z nich nie grał na ziemi w tym roku może być to dość zacięte spotkanie, więc jakiś tam lekki handicap z racji gry u siebie po stronie Seppiego, ale im dłużej będzie mecz trwał, tym bardziej szanse Lucasa rosną. Dla mnie po piątkowych meczach remis 1-1. W sobotę mecz deblowy i wydawać by się mogło, że pewny punkt Francji, jednak myślę, że tu może się wydarzyć niespodzianka. Po niekwestionowanej dominacji pary Herbert/Mahut w roku 2016 nastąpił lekki zjazd formy i już tak dobrego sezonu nie mieli. Wygrali co prawda trzy Mastersy, lecz były to jedyne ich trzy finały w roku - rok wcześniej 8 finałów i 6 wygranych (w tym Wimbledon). Na szlemach jedynie ćwierćfinał w AO, w pozostałych trzech jeden raz 2. runda i dwukrotny wylot w pierwszym meczu. W tym roku bilans 7/2, wygrany turniej w Rotterdamie, ale potrafili przegrać na AO w drugiej rundzie z wcale nie wybitną parą Podlipnik-Castillo-Vasilevski. Oczywiście wciąż są mega faworytami tego spotkania, ale biorąc pod uwagę, że gramy na ziemi (na Roland Garros nie przeszli ani razu trzeciej rundy!), to szanse troszkę bardziej się wyrównują. A grają z parą Bolelli/Lorenzi. Bolelli w debla grać umie (wygrywał przecież w Australii Szlema z Fogninim, pokonując w finale... parę Herbert/Mahut), Lorenzi trochę gorzej, ale przynajmniej jest to poziom ATP250, nie zaś challenger, więc jakoś dramatycznie nie będzie odstawał. Oczywiście zakładam jednak czarny scenariusz, czyli 2-1 dla Francji w sobotę. W niedzielę odwrócone single, czyli hit Fognini - Pouille i na koniec Seppi - Chardy. W pierwszym meczu wciąż stawiam na Fabio, który na tej nawierzchni zdolny jest pokonać każdego. Lucas na ziemi nic szczególnego nie osiągnął, wygrał słabo obsadzoną ATP250 na Węgrzech rok temu oraz zaliczył dwa dość przypadkowe runy do półfinałów Mastersów w bodaj Monte Carlo w zeszłym roku i w Rzymie dwa lata temu (kto nie wierzy w moje słowa, niech prześledzi drabinki; piszę z pamięci, więc do końca nie pamiętam przeciwników, ale zdecydowanie miał szczęście do losowań + rywale mu kreczowali po drodze). W przypadku remisu 2-2 na koniec gra dwóch tenisistów na podobnym poziomie i z jednakowym stażem na nawierzchni ziemnej w tym roku, więc kieruję się w stronę Włocha, grającego przed własną publicznością (H2H 1-1, oba mecze na hardzie, oba zresztą na Australian Open). W moim odczuciu szanse w tym meczu są gdzieś 60-40, więc 1,75 na makaroniarzy mnie zadowala.
Grupa I - strefa Europa/Afryka
Tutaj już gramy do 2 wygranych setów, zatem margines błędu się zmniejsza i trzeba wziąć na to sporą poprawkę przy analizowaniu match-upów.
Rosja - Austria (Andrey Rublev musi zagrać); Moskwa, nawierzchnia - twarda (hala)
Piątek
Rublev - Novak
Medvedev - Ofner
Sobota
Donskoy/Khachanov - J. Melzer/Oswald
Niedziela
Rublev - Ofner
Medvedev - Novak
Tutaj to nie ma opcji, żebym pobrał kurs 1,02 na Rosję. Jeśli gdzieś są handicapy +1,5 na wynik meczu (czyli nie przegrają wyżej niż 3:2), a pewnie byłby na to fajny kurs, to można się zastanowić nad pograniem drobnych na to. Już mówię dlaczego. Debel raczej po stronie Austriaków, bo Oswald trzyma się na dobrym poziomie w TOP50, a Melzer to zdobywca dwóch Szlemów w deblu. Po drugiej stronie siatki sklejka singlistów, Khachanov niby coś tam ostatnio pogrywa, ale nie oszukujmy się, to jest jedynie serwis i nic więcej, umiejętności on zbyt wielkich nie ma na ten moment. Więc do zera Austriacy przegrać nie powinni, a to oznacza, że przynajmniej jeden mecz w niedzielę się odbędzie i będzie miał on znaczenie dla rywalizacji. Co się tyczy singli - bardzo cenię Rubleva, ale zarówno on, jak i Medvedev to czajniki (a Medvedev to pajac). Oczywiście nawierzchnia jest wybitnie pod nich; w końcu i Ofner i Novak tłuką cały czas na cegle - jednak umiejętności mają (zwłaszcza Ofner, który rok temu dał się w świetnym stylu poznać światu). I, co jest ważne, obaj dość dobrze serwują, znów - zwłaszcza Ofner, który potrafi naprawdę solidnie przysadzić jedynką a do tego mocno bije z linii końcowej. Na hali ma to duże znaczenie i jest szansa na taje a tam obaj Rosjanie mogą się zagotować. Nie zdziwię się, jak jeden mecz singlowy padnie łupem Austriaków, nie zdziwię się, jak padną dwa. Na papierze Rosja 4-1 albo nawet 5-0, ale jak się przyjrzeć bliżej, to wynik może być zgoła odmienny. Nie tykam.
Czechy - Izrael (Jiri Vesely i Dudi Sela muszą zagrać); Ostrawa, nawierzchnia - ziemna (hala)
Grałem po 1,32, obecnie jest 1,22 ale i tak polecam. Żydzi Selą stoją, a Sela ziemi unika jak ognia. Oba piątkowe spotkania, czyli Vesely - Sela i Pavlasek - Leshem powinny skończyć się zwycięstwami Czechów. Erlich daje handicap gościom w grze deblowej, jednak nie jest to jakiś nadzwyczajny poziom, żeby Czesi mieli nie powalczyć. Dla mnie może się skończyć szybkim 3-0 ale nawet, jak będzie 2-1, to w niedzielę Czesi przypieczętują zwycięstwo.
Słowacja - Bośnia i Hercegowina (Damir Dzumhur musi zagrać); Bratysława, nawierzchnia - ziemna (hala)
Tego meczu nie tykam, ponieważ wiele zależy od dyspozycji Klizana. Potencjałem i umiejętnościami bije zarówno Dzumhura, jak i Basica, ale jest strasznie kontuzjogenny i ma w zwyczaju przejść koło meczu. Bośniacy na pewno nie odpuszczą. Dla mnie 3-2/2-3.
Szwecja - Portugalia (Elias Ymer i Joao Sousa muszą zagrać); Sztokholm, nawierzchnia - twarda (hala)
Ciekawy pojedynek, bracia Ymer kontra Joao Sousa. Sousa ostatnio bez formy, ale na Davis Cupie na pewno powalczy, bardzo niewygodny gracz potrafiący się dostosować do nawierzchni. Elias powinien pokonać Eliasa ;) chodzi mi o Ymera, który raczej upora się z Gastao, ale Gastao już drugiego z braci może pokonać, a wtedy wszystko zależy od Sousy, który wygrywając oba single wprowadzi Portugalię dalej. Debel raczej dla Szwecji, bo Lindstedt to inna liga. Odpuszczam.
Grupa I - strefa Azja/Oceania
Chiny - Indie; Tianjin, nawierzchnia - twarda
Odpuszczam. Debel dla Indii to pewniak, teoretycznie oba mecze Ramanathana też, ale jednak nie jest on na tyle ustabilizowanym graczem, żebym miał to brać. Nagal może zostać przez obu Chińczyków (Yibing Wu i Ze Zhang) pokonany i, że obaj klepią coś tam w Azji w czelkach to nie zdziwię się, jak któremuś wyjdzie mecz i pokona Ramkura.
Pakistan - Uzbekistan (Aisam-Ul-Haq Qureshi i Denis Istomin muszą zagrać); Islamabad, nawierzchnia - trawiasta
Tutaj jest akurat ciekawa sprawa, bo nawierzchnia może być sporym handicapem miejscowych; Uzbecy (poza Istominem oczywiście) raczej mają z grassem tyle wspólnego, co ja. Ciekawa sprawa, bo w singlowych meczach obok Aqueela Khana zagra Qureshi, który od dłuższego czasu skupia się na deblu, ale w ciągu roku te kilka spotkań w singlu zagra (przede wszystkim na Davis Cupie właśnie) i myślę, że Fayzieva pokona spokojnie. Para Qureshi/Khan powinna również wygrać z parą Fayziev/Karimov i robi się ciekawie. Fayziev to poziom żaden, zwłaszcza na trawie, na której nigdy nie grał. Khan w zasadzie grywa jedynie w Davis Cupie, ale w tym roku wygrał już spotkanie singlowe, więc może powalczy. Lekko w stronę Pakistanu.
Grupa I - strefa Ameryk
Dominikana - Barbados; Santo Domingo, nawierzchnia - twarda
Barbados bez Dariana Kinga, wszyscy zawodnicy gości to nawet nie tenisowe peryferia, ale otchłań, to samo zresztą z gospodarzami, poza Estrellą oczywiście i on im to powinien wygrać na spokojnie. Ale ja tego nie grałem, bo jednak bez planu gier ciężko, skoro wszystko opiera się na jednym zawodniku, może jednak nie będzie grał z jakiegoś powodu, a wtedy szanse Barbadosu rosną.
Argentyna - Chile (Diego Sebastian Schwartzman i Nicolas Jarry muszą zagrać); San Juan, nawierzchnia - ziemna (hala)
No więc tak, Podlipnikowi już tak łatwo nie będzie stworzyć zgranej pary, skoro nie gra z nim Vasilevski. Para Gonzalez/Duran powinna dać radę. Co się tyczy singli - tak, wiem, Jarry, ale ja go nie widzę na dłuższą metę z regularnie grającymi Argentyńczykami. Co się nastrzela, to jego, ale co dwukrotność tego potem wyrzuci na 5-metrowy aut, to już rywala. Dla mnie nawet, gdyby zamiast Guido Pelli miał grać Nicolas Kicker, to i tak Argentyna byłaby faworytem, ale zapewne zagra Schwartzman z Pellą, więc tym bardziej Argentyna powinna wygrać. 1,22 pobrałem.
Kolumbia - Brazylia (Santiago Giraldo i Thiago Monteiro muszą zagrać); Barranquilla, nawierzchnia - twarda
Nie tykam. Z Monteiro się gra bardzo niewygodnie, podobnie z Giraldo, jak gra dobry mecz. Cuda na kiju tu się mogą dziać, wróżenie z fusów. Nawet debel nie jest pewny. Etatowa para Cabal/Farah niby powinna dać miejscowym punkt, ale jednak po drugiej stronie siatki będzie zapewne Melo z Demolinerem, więc nie można skreślać Brazylijczyków.
Grupa II - strefa Europa/Afryka
Tutaj już krótko.
Pobieram Polskę z Zimbabwe i argumentuję to tym, że jeśli przegramy, to można zaorać polski tenis. Gramy na hali w Sopocie. Punkt w deblu pewny, wystarczy wygrać solidnemu Majchrzakowi i Hurkaczowi po jednym meczu singlowym (a może zagra Przysiężny?... on też powinien lekko wygrać). 1,10.
Do tego dobieram Słowenię. Bedene powinien zagrać i wówczas im to wygra, a jak nie zagra, to będzie zwrot. Grają w Portorož, na ziemi oczywiście. 1,12.
Rumunia z Maroko - jak Copil nie zagra, to będzie zwrot, jak zagra, to nie chce mi się wierzyć, że przegra jakikolwiek mecz singlowy, bo to są półamatorzy z szóstej setki i niżej. Do tego jest będący niegdyś w pierwszej setce Adrian Ungur i notowany obecnie na 419. miejscu (czyli i tak wyżej, niż którykolwiek z Marokańczyków) Dragos Dima, 1,02. Mecz w Kluż-Napoce, grają na twardej w hali.
Dania - Egipt (twarda, hala) to nobet dla mnie. Nie ma Safwata, więc grają totalni kelnerzy z totalnymi kelnerami. Nie jestem nawet w stanie sprawdzić, czy w kursie 2,90 na Duńczyków jest jakiekolwiek value, bo po prostu nic mi te nazwiska nie mówią.
Norwegia - Irlandia (twarda, hala) - w sumie na &quot;podbitkę&quot; 1,02 można brać, jakby ktoś chciał, bo Ruud z Durasovicem powinien załatwić sprawę (jak któryś z nich nie zagra, to w STS jest zwrot). Irlandczycy to gracze tłukący w ITFach, Ruud już ma za sobą chrzest w ATP. Ja tego nie grałem akurat.
Finlandia - Litwa (twarda, hala) - tak szczerze to pewnie Litwa wygra a kurs 1,30 jest fajny, ale ja po prostu NIENAWIDZĘ Berankisa, to jest absolutny pajac, który potrafi przegrać z dosłownie każdym. Dlatego tego nie tykam. Jak ktoś się nie boi, to brać - aczkolwiek nie jestem w stanie Wam powiedzieć ani słowa na temat Finów, poza Kontinenem oczywiście - więc punkt z debla mają raczej pewny.
Luksemburg - Gruzja (twarda, hala)
Tego też nie grałem i polecam sprawdzić, czy Muller zagra w obu singlach i w deblu. Jak nie zagra w deblu, to może być ciekawie, bo poziom reszty wydaje się być identyczny i nie zdziwi mnie 2-3. Kurs jest 1,01, więc do taśmy-taśmy.
Estonia - Tunezja
Tutaj widzę szansę dla Estonii. Grają w Tallinnie na hardzie pod dachem. Zopp na tej nawierzchni 133/66, Jaziri 87/73. Jest szansa, że Jurgen wygra oba mecze singlowe, mecz numerów dwa może pójść w dwie strony (zapewne Ivanov - Echargui), to samo z deblem. Dlatego pobieram 2,50 na Estonię. Oczywiście w STS jeśli Zopp lub Jaziri nie zagrają, to zwrot.
Grupa II - strefa Azja/Oceania
Kursy wklejam pro forma, bo nic z tego nie gram. Poziom niezbyt duży. W meczu Filipin z Tajlandią goście mają o tyle dobrze, że para Ratiwatana/Ratiwatana powinna zdobyć punkt w deblu bez większych problemów. Single to wróżenie z fusów. Tajwan powinien wygrać z Iranem, więc jak ktoś chce podbitki w taśmie, to można brać. W meczach Sri Lanka - Indonezja i Liban - Hong Kong prościej będzie monetą rzucić, niż wytypować coś na drodze analizy, choć nie powiem, kursy na Sri Lankę i Hong Kong zachęcają.
Grupa II - strefa Ameryk
Jaki jest kurs na Boliwię, to chyba sami widzicie ???? Ale w sumie nic w tym dziwnego, spójrzcie, jak wygląda na oficjalnej stronie Davis Cupu kadra Portoryko:
Urugwaj bez problemu wygra z Wenezuelą. Muszą obaj bracia Cuevas zagrać, żeby nie było zwrotu. Mecz w Montevideo na ziemi. Chyba nikomu nic nie mówią nazwiska takie, jak Ricardo Rodriguez (i nie mówię tu bynajmniej o piłkarzu), David Souto czy Brandon Perez. Dziewiąta setka rankingu singlowego i drugi tysiąc w deblu. 1,02 na podbicie idealne.
Gwatemala - Salwador
Grają na hardzie w Gwatemali i tak w sumie to wydaje mi się, że Arevalo może gościom wygrać cały mecz. Reszta graczy z obu zespołów to totalne no-name&#39;y, więc analiza tutaj jest zbędna, bo co ja mam napisać niby?Marcelo przewyższa resztę o trzy półki i w tym upatruję szansę, gdyby Salwador był kursowym faworytem to bym nie tykał, ale jak są dogiem? Czemu nie. 2,05.
No i Meksyk - Peru. Sanchez miał jakieś przetarcie w tym roku na poziomie challenger, bo dostał dziką kartę u siebie w Morelos, a potem w San Luis Potosi, jeden mecz nawet wygrał (z Nedelko). Grają na hardzie w Metepec. Sanchez na twardej 132/139, więc trochę się nagrał; ranking obecnie 608, był już na miejscu 511. W drużynie Peru: Juan Pablo Varillas 17/15 (obecnie najwyższe miejsce w rankingu w karierze, 411.), Nicolas Alvarez 5/3 i nie wyszedł poza 9. setkę rankingu, Jorge Brian Panta 67/42 (obecnie miejsce 877., najwyżej 512.), Duilio Beretta 20/17 (najwyżej w rankingu w 4. setce, ale obecnie miejsce 1430.), zaś Sebastian Rodriguez chyba nawet na twardej nawierzchni jeszcze nie grał w oficjalnym meczu seniorskim. Poza Pantą zatem raczej są to mocno niedoświadczeni na nawierzchni twardej gracze i upatruję tutaj szansy dla Meksykan, a nie zapominajmy, że w deblu mają Santiago Gonzaleza, który najprawdopodobniej zagra z Reyes-Varelą (obecnie 81. miejsce w ranknigu deblowym) i na spokojnie powinni dać punkt z gry podwójnej. 1,80.
To tyle. Teraz jak ja to złączyłem.
Pierwszy kupon: Chorwacja x USA x Hiszpania x Czechy x Argentyna x Polska x Słowenia x Rumunia x Urugwaj - kurs 2,23 po odjęciu podatku (ja miałem 2,41 ze względu na Czechów) - 0,4j
Drugi kupon: USA x Hiszpania x Włochy x Czechy x Argentyna x Polska x Urugwaj - kurs 3,31 po odjęciu podatku (ja miałem 3,58) - 0,3j
Pakistan @ 6,25 - 0,1j
Estonia @ 2,20 - 0,1j
Salwador x Meksyk @ 3,25 - 0,1j
Oczywiście wszystko po odjęciu podatku daję. Ja sam do pierwszej tasiemki dodałem awans Barcelony (1,10), do drugiej over 1,5 w Barcelonie i over 2,5 w Liverpoolu (1,14 i 1,55), a do dwóch singli i dubla sam over 1,5 w Barcelonie.
Do wyboru, do koloru. Można odjąć, dodać, zmieniać. Jak kto woli. Ze stawkami nie szalejcie, bo mimo, że Davis Cup to turniej drużynowy, to jednak większość spotkań odbywa się indywidualnie ;)
 
Otrzymane punkty reputacji: +48
waski1133 105

waski1133

Użytkownik
Patrzcie kurwa co robi bedene po 1.04. Pada na ryj z jakimś turasem ATP 480.
Już na szczęście odłamał..
EDIT: No i ostatecznie 5 gemów z rządu i 6:4, ale rzeczywiście trochę postraszył :p
Majchrzak dobry początek.
PS: Rozumiem, że nie macie jakiegoś streama z meczu Polaków?
 
pikarafa17 2,6K

pikarafa17

Użytkownik
Witam, a wiec zauwazylem wg mnie mega promocje.
Nadal vs A.Zverev Nadal 3:0 , Zverev nie wygra seta 2.75 fortuna 3:0 na luziku ????
Znamy hiszpana doskonale, najwiekszy walczak w tourze ( Djokovic pokazal ze jest wiekszym walczakiem na AO wygrywajac z Rafa 3:2 w pamietnym finale .. oj działo sie i hiszpan poległ ) . Rafa nie lubi przegrywac, stara sie wygrywac mecze do 0 w setach z kimkolwiek. Wrocil niedawno ale wg mnie takiego &quot;gwiazde&quot; Zvereva wciagnie nosem, mimo,ze wszyscy gadaja : O Zverev w formie !!!
Nadal to bierze 3:0 wg mnie . powodzenia.
PS. moderatorzy, dajcie Davis Cup do działu ATP. bo czasem zapominamy,ze te rozgrywki istnieja i nieprzystoi dawac ich w pozostale turnieje: bo ludzie nie wiedza gdzie tego szukac, na pewno wiecej by bylo analiz itd jakby to sie znalazlo w dziale ATP. pzdrawiam
 
Otrzymane punkty reputacji: +49
S 12

speedokuba

Użytkownik
Przysiezny - Lock
Przysiezny 1.47 sts

Ołówek mimo że ostatnio wiele nie gra na hardzie czuje sie znakomicie. Hala w Sopocie jest bardzo szybko, a Michal zawsze w barwach z orzelkiem na piersi daje z siebie 100% co z pewnoscia wystarczy na Locka.
 
jozzy22 530,3K

jozzy22

Użytkownik
Ech szkoda,że to Przysiężny nie gra pierwszego singla w dniu jutrzejszym bo piękny kurs mamy na Garangange(2.45 STS).
Najpierw debel to bierze w cuglach (2:0 1.37) i później formalności dopełnia Majchrzak tak więc wygląda,że może nawet nie dojść do tego pojedynku(albo odwołają albo dadzą zadebiutować Michalskiemu) bo i tak już będzie &quot;po ptokach) no ale dobrze jest mieć na uwadze bet przeciw &quot;Ołówkowi&quot;,a nuż zagrają,a po tym co pokazał dziś to wydaje mi się,że i Garanganga może to spokojnie wziąć grając już na luzie o czapke gruszek
 
berdshit 545

berdshit

Użytkownik
Co myślicie o Chardym po 1,85 fortuna?
Nie ogladalem spotkan 1 rundy, na pewno drancuz zlapal prZyzwoitą forme w stanach, a seppi od dluzszego czasu cieniuje. Nawierzchnia tez raczej panom nie sprzeyja, bo obaj wolą grac na hardzie i trawie, co nie oznacza, ze nie osiagali dobrych wynikow na maczce. W ogole nie za bardZo wiem jak ugryźć tez drugie spotkanie miedzy fogiem a pouille. Obaj mocno nieprzewidywalni...
 
G 1,5K

gaevicisti

Użytkownik
Tak szczerze to po tym, co widziałem ze strony Ferrera w piątek już bym nie dokładał nic... Wiem, że po drugiej stronie siatki był Zverev, ale jednak Hiszpan zaprezentował się tragicznie, Alex sam niewiele musiał robić; modlę się, żeby Bruguera poszedł po rozum do głowy i wystawił Bautistę, który jest gwarancją regularności, nawet na nawierzchni, której nie preferuje. Ta mączka jest naprawdę wolna (wolniejsza niż na przykład ta w Genui, na której obecnie gra Pouille z Fogninim), a taka chyba Kolbie odpowiada - Masters w Monte Carlo to jego zdecydowanie najlepszy Masters, gdzie robił kilka razy ćwierćfinał. Gdyby Ferrer zagrał dobre spotkanie to ma duże szanse pokonać Niemca, ale on teraz dobry mecz gra raz na 10 spotkań, a jak gra tragiczny, to wymianę w starym stylu ma 1 na 15 punktów i pokonać go może tak naprawdę każdy, nawet jakiś cienias, jeśli mu wyjdzie mecz.
 
dx2 210,2K

dx2

Użytkownik
Ferrer-Kohlschreiber 1 @1.6

O ile nie nastapia tutaj zadne zmiany, to jednak wypada zagrac na Hiszpanow, bo najprawdopodobniej bedzie juz w tie&#39;u juz remis 2-2. Hiszpanie maja jeszce w obdwodzie potencjalnie Feliciano Lopeza, a Niemcy Struffa, ale chyba jednak nie bedzie zmian. Ferrerowi powinni dac zagrac. Hiszpan kiepsko wypadl na tle Zverveva i ugral w meczu 8 gemow w 3 setach, ale tutaj musi byc calkowity zwrot akcji. Ferrer jako gosc rezydujacy w Walencji zagra tutaj tym razem zupelnie inaczej, a takie mecze gdzie ma sie noz na gardle w Davis Cupie to na pewno wyzwalaja dodatkowe poklady moblizacji. Niemcy Kohlschreibera tez raczej nie zmienia na Struffa, bo trudno miec pretensje o porazke z Nadalem, a Kohlschreiber gral ostatnio bardzo dobrze. Ferrer juz nie ten sam gracz i pewnie 2-3 szony temu, gdyby zdarzyla sie taka sytuacja to kursy na Ferrera oscylowaly by moze w granicach 1.2.
Cala Walencja bedzie za Ferrerem tutaj i sadze, ze Ferrer zagra zupelnie inny mecz dzis niz w piatek i zadecyduje o wygranej Hiszpanow.
 
solaris9709 1,4K

solaris9709

Użytkownik
Ferrer vs Kohlbschreiber - 2 @2.22
Zastanawiam się nad skala wady wzroku ludzi typujących do czegokolwiek Ferrera. Przegrałem na nim kupon i wiadomo, ze dochodzi tu jakaś miara niechęci do niego, ale obiektywnie - ten facet nie ugrał gema serwisowego ANI RAZU podczas 2 i 3 seta grając, ok z utalentowanym młodym Zverevem, ale U SIEBIE na preferowanej mące. Kolba jak wiadomo regularność, ulubiona nawierzchnia, do tego będzie determinacja do wyjęcia rundy dla Niemców. Zdecydowanie idę w stronę Kohlschreibera.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom