>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 200 ZŁ!<<<

Zimowe Igrzyska Olimpijskie PyeongChang 2018 - Reprezentacja Polski

sumada90 18K

sumada90

Forum VIP
Vancouver 2010 - 6 medali: złoto, srebro i brąz Justyny Kowalczyk, dwa srebra Adama Małysza i brąz drużyny kobiet w łyżwiarstwie szybkim.
Soczi 2014 - 6 medali: dwa złota Kamila Stocha, złoto Justyny Kowalczyk i Zbigniewa Bródki, srebro drużyny kobiet i brąz mężczyzn w łyżwiarstwie szybkim.
Tyle samo medali ale o wiele więcej złota. Jak będzie w Korei? Według ekspertów zajmujących się sportami zimowymi, zarówno polskimi jak i zagranicznymi, będzie gorzej. Nikt nie pompuje balonika, 3 medale będą traktowane jako dobry wynik.
Jak oceniacie szanse Polaków na medale na igrzyskach olimpijskich? Kto Waszym zdaniem zdobędzie krążek, kto będzie niespodzianką in plus, a kto rozczarowaniem?
Zapraszam do dyskusji i komentowania, a także wzięcia udziału w ankiecie.
 
sumada90 18K

sumada90

Forum VIP
Sądzicie, że Polska ma szansę na medal w innej dyscyplinie niż skoki narciarskie? Tu wiadomo, że wszystkie oczy zwrócone na Stocha i drużynę. Moim zdaniem na normalnej skoczni realne szanse ma Dawid Kubacki dla którego profil skoczni będzie sprzyjający.
W biathlonie Weronika Nowakowska-Ziemniak zakręciła się koło podium w Oberhofie na początku roku.
Może nasza drużyna w łyżwiarstwie szybkim powalczy lub indywidualnie Natalia Czerwonka?
Ile możemy spodziewać się medali na tych IO?
 
B 91

blacky777

Użytkownik
Realnie patrzac mamy szanse na 3 medale jednak jak to na Igrzyskach zawsze jakies niespodzianki sie trafiaja.
Wiadomo ze najmocniej wygladaja skoczkowie ale w biathlonie przy dobrym strzelaniu Weronika moze cos zdobyc jak i nie wykluczalbym Justyny na 30 klasykiem , biega te maratony z mysla o IO i jak sama mowi im dluzej tym lepiej dlatego jakas szansa jest . Trzyba tez pamietac o lyzwiarstwie szybkim bo kto 4 lata temu dawal nam tyle szans medalowych a jednak spisalismy sie wysmienicie.
3 medale wygladaja na relane a wszystko ponad to bedzie juz fajnym wynikiem .
 
sumada90 18K

sumada90

Forum VIP
nie wykluczalbym Justyny na 30 klasykiem
Tu myślę, że pozostał udział w zawodach niż medale. Justyna od poprzednich sezonów już nie wygląda tak dobrze jak przed laty. Już na ostatnich igrzyskach mimo, że miała parę nie dawała rady z Norweżkami. Tym razem pewnie także one będą sięgać po medale.
 
prezes27 1,4K

prezes27

Użytkownik
Medal skoczków w drużynie myślę, że jest najpewniejszy (inną ciekawą sprawą jest, kto go wywalczy). Stoch indywidualnie powinien przynajmniej 1 zdobyć. Oprócz tego myślę, że jeszcze 1-2 wpadną. Kamil przy utrzymaniu obecnej dyspozycji może powalczyć o drugi indywidualny, nie można wykluczać jakiejś niespodzianki (jak na MŚ brąz Żyły) w postaci medalu na przykład Dawida. Myślę, że Kowalczyk medalu nie przywiezie. Wieku nie oszuka, a i forma zdaje się już nie taka, żeby marzyć choćby o brązie. W biathlonie jest Weronika, ale będzie miała bardzo ciężko i byłby to niesamowity sukces, gdyby jej się udało przywieźć krążek. Największą szansę, oprócz skoków mamy, w mojej ocenie w łyżwiarstwie szybkim. Zarówno z Vancouver, jak i Soczi udawało się coś wywalczyć łyżwą, a nie zawsze były to oczekiwane medale. Stawiam na 4 krążki w Korei.
 
sumada90 18K

sumada90

Forum VIP
W łyżwiarstwie odpadła nam jedna bardzo mocna konkurencja, w której w Soczi zdobyliśmy brązowy medal - męska drużyna panczenistów nie zdołała przebrnąć kwalifikacji olimpijskich. Szkoda duża, bo drużyna Bródka-Niedzwiedzki-Szymański był to mocny punkt reprezentacji Polski. Niestety ale urazy, przede wszystkim Bródki zaburzyły okres kwalifikacji. Zbigniew Bródka dopiero wraca po długiej przerwie i długą część sezonu startował w grupie B. Ostatnio jednak w Pucharze Świata osiągnął najlepszy wynik w tym sezonie i mimo, że sporo zawodników już indywidualnie przygotowuje się do igrzysk to czasowo wygląda najlepiej w tym sezonie i forma rośnie. Może być jednak za późno, aby odegrać większą rolę indywidualnie. Zostają nam dziewczyny, które powinny powalczyć o podium, chociaż łatwo nie będzie. A może Natalia Czerwonka, jak wcześniej wspomniałem, włączy się do gry indywidualnie?
 
B 91

blacky777

Użytkownik
Nasi medalisci z Soczi w tym roku jezdzili cieniutko do tego doszly nowe mocne druzyny , bardziej licze na dziewczyny w druzynie jak i Natalie choc nie mozna zapominac o Arturze Wasiu na 500 m do tego mamy tylko jeden bieg co on sam uwaza za spora szanse dla niego a jak bedzie dowiemy sie za ponad 3 tygodnie ????
A co do Justyny to mimo wszystko bym jej nie skreslal na te 30 , jak nie odpadnie na poczatku to mysle ze mozemy miec jeszcze raz z jej wystepu sporo radosci.
 
Otrzymane punkty reputacji: +24
sumada90 18K

sumada90

Forum VIP
Pojawiła się oficjalna karda polskich sportowców na IO w PyeongChang 2018. Kadra liczy 58 sportowców, którzy będą mogli wystartować w 60 z pośród 102 dyscyplinach odbywających się podczas Igrzysk.
https://ig24.pl/pjongczang-2018-kadra-polski/
Chorążym naszego zespołu został wybrany mistrz olimpijski z Sochi na 1500 m w łyżwiarstwie szybkim - Zbigniew Bródka. Sądzę, że to bardzo dobry wybór.
 
ac1899 9K

ac1899

Użytkownik
Stoch x2 lub x3 (oczywiście raz z drużyną). Bardziej skłaniałbym się ku 3. Indywidualnie wydaje się wraz z Freitagiem poza konkurencją. Norwegowie mocni, ale skocznia duża to jednak skocznia duża, a nie mamucia, tutaj nie będą tak dominować. Kto poza Polakiem i Niemcem? Na obecną chwilę nie ma nikogo, a taka sytuacja utrzymują się już dłuższy czas. W drużynie będzie rywalizacja Polski, Niemiec i Norwegii. Obstawiam Niemcy na pozycji trzeciej i złoto dla nas.
Co do Kowalczyk, według mnie, nie ma żadnych szans na medal. Marit, Ingvild Flugstad, Weng, Haga, Kalla poza zasięgiem. Zapewne też Diggins i Parmakoski okażą się zdecydowanie mocniejsze.
 
Tenis by Dawid 819,7K

Tenis by Dawid

Znawca - Tenis
Ostatnie igrzyska były dla Polski najlepszymi w historii, ponieważ zdobyliśmy aż 6 medali, w tym aż 4 złote (2x Kamil Stoch, Zbigniew Bródka i Justyna Kowalczyk). Do Korei Południowej poleci najszersza kadra w historii igrzysk olimpijskich (62 zawodników + 1 rezerwowy), lecz to nie znaczy, że szanse na medale mamy większe, a wręcz przeciwnie o czym za chwilę. Postaram się przeanalizować wszystkie szanse medalowe dla każdej dyscypliny/konkurencji. Będę się skupiał na kandydaturach do złota.
Biathlon
Jeśli ktoś się interesuje tym sportem to wie, że reprezentacja mężczyzn to głównie statyści (póki co) i jak któryś wchodzi do 30-stki to już mowa o ogromnym sukcesie, a drugiego Tomka Sikory raczej nie zobaczymy przez kolejne dziesiątki lat. Jeśli chodzi o kobiety to sytuacja wygląda wiele lepiej, ale nasze zawodniczki nawet nie są kandydatkami do medali, a co dopiero do złota. Oczywiście stać je na niespodziankę, ale medal brązowy dla którejś będzie odbierany w kategoriach sensacji. Największe szanse na sukces ma obecnie Weronika Nowakowska, ewentualnie Krystyna Guzik. Monika Hojnisz ma ogromny potencjał, a Magdalena Gwizdoń raczej zakończy karierę w tym lub przyszłym roku i ona raczej nie jest w formie olimpijskiej. Największe szanse na medal dziewczyny mają w biegu drużynowym, ale o to będzie bardzo ciężko, ponieważ nie mogą się wbić z formą w jednym czasie. Podsumowując szanse na złoty medal oceniam na jakieś 1-5%.
Biegi narciarskie
W biegach reprezentacja męska to ekipa, która zbiera doświadczenie i brak jej sukcesów już od wielu lat. Maciej Staręga posiada wielki potencjał, ale on szans na medal praktycznie nie ma (odległa pozycja w PŚ). Reszta chłopaków przyjechała bardziej poczuć atmosferę igrzysk. U kobiet sytuacja także nie wygląda zbyt dobrze, ale na pewno lepiej. Justyna Kowalczyk raczej nie ma co liczyć na złoto, a nawet jakikolwiek medal, ponieważ forma w tym sezonie jest co najwyżej przeciętna. Polka ma już 35 lat i po tych igrzyskach raczej zakończy karierę póki jest w jako takiej formy, która pozwala uzyskiwać jej wyniki w pierwszej dziesiątce zawodów. Miejsce Justyny w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata mówi samo za siebie – pozycja nr 38. (awans ostatnio o 10. pozycji). Sylwia Jaśkowiec pomoże Justynie w sprincie drużynowym, ale tutaj finał będzie dużym sukcesem.
Łyżwiarstwo szybkie
W tej dyscyplinie szanse medalowe jak najbardziej istnieją, ale są one według mnie wiele mniejsze niż cztery lata temu. Ta reprezentacja niewiele się zmieniła, a następców brakuje. Prawdopodobnie kilku zawodników/zawodniczek zakończy kariery po tym sezonie, a pewnie zrobiliby to wcześniej, gdyby byli wspomniani następcy. Trzeba podkreślić, że w startach indywidualnych szanse na złoto są prawie zerowe, gdyż żadna z Polek nie stanęła w tym sezonie nawet na podium, a najwyżej sklasyfikowana jest weteranka Katarzyna Bachleda-Curuś w konkurencji 1500 metrów – 7. miejsce. Jeśli chodzi o mężczyzn to tylko Artur Waś zajął trzecie miejsce w tym sezonie na 500 metrów w listopadzie w Stavanger i zajmuje najlepsze miejsce z naszych reprezentantów czyli 7. (w tej samej konkurencji). Największe szanse tak jak przed czteroma laty nasza kadra ma w biegu drużynowym kobiet (4. miejsce w tym sezonie oraz 4. miejsce na ME 2018), ale tutaj możemy rozmawiać o szansach na brąz, a na pewno nie na złoto. W Soczi zdobyliśmy odpowiednio srebro u kobiet i brąz u mężczyzn, których zabraknie na IO – brak kwalifikacji. Szanse u mężczyzn byśmy mieli w sprincie drużynowym, ale nie jest to jeszcze konkurencja olimpijska. Na pewno nasze kadry będą należały do tych najbardziej doświadczonych. Jednak ostatnie Mistrzostwa Europy pokazały, że jakikolwiek medal na IO będzie dużym sukcesem (2 brązowe medale w Europie, a teraz zmierzymy się z całym światem).
Skoki narciarskie
Tutaj mamy najwięcej szans medalowych i najbardziej realnych. Oczywiście w kontekście złota rozpatrujemy głównie występy Kamila Stocha w dwóch konkursach indywidualnych oraz drużynę czyli mamy trzy realne szanse na złoto w tej dyscyplinie i prawdopodobnie jedyne na tych igrzyskach. Jednak sądzę, że Kamilowi będzie arcytrudno powtórzyć wyczyn sprzed czterech lat czyli zdobyć ponownie dwa złota indywidualne. Co prawda Kamil jest w wysokiej formie, co pokazuje w tym sezonie (lider/vice-lider klasyfikacji generalnej PŚ, wygrana w turnieju czterech skoczni powtarzając wyczyn Svena Hannawalda oraz vice-mistrzostwo świata w lotach narciarskich) – wyniki na pewno robią wrażenie. Kamil pokazał już wiele razy, że potrafi przygotować się na duże imprezy i wytrzymać presję, ale za nim jest kilku wilków głodnych sukcesu, którzy czekają na jego potknięcie czyli Richard Freitag (świetny w tym sezonie, a trochę przeszkodził mu upadek i uraz), Daniel Andre Tande (mistrz świata w lotach), nieprzewidywalny Andreas Wellinger, zawsze groźny i solidny Stefan Kraft, lecz ten ostatnio w trochę niższej formie czy też Johann Andre Forfang oraz reszta kadry Norwegii, która jest faworytem do wygranej w konkursie drużynowym. Nie można zapominać także o Słoweńcach, która złożona jest z młodych zawodników, którzy już potrafią wygrywać konkursy PŚ, tj. Semenic, Bartol czy też doświadczony Peter Prevc i Jernej Damjan. Szanse mają także inni Polacy czyli Kubacki i Hula, którzy ostatnio plasują się wysoko, ale głównie w treningach i kwalifikacjach. Jednak są mocnym punktem drużyny i równość stawia naszą kadrę jako faworyta do złota obok Norwegii i Niemców. W drużynie oczywiście groźna będzie też Słowenia czy Austria. Niewiadomą jest kadra Japonii (bronią brązu), która odpuściła starty w Willingen, podobnie jak Austriacy. Pewniakami do drużyny są Stoch, Kubacki oraz Hula, a ostatnie miejsce rozstrzygnie się na treningach pomiędzy Kotem i Żyłą, którzy są w przeciętnej formie. Myślę, że w tym roku zdobycie chociaż jednego złota będzie ogromnym sukcesem dla skoczków i liczę na chociaż brąz w drużynie, a na to mamy największe szanse.
Bobsleje/kombinacja norweska/łyżwiarstwo figurowe/narciarstwo alpejskie/saneczkarstwo/narciarstwo dowolne/short track/snowboard
Tutaj nie ma co się rozpisywać, gdyż w tych dyscyplinach reprezentanci Polski są jedynie tłem i pozycje w 10-tce będą już dużymi sukcesami. Brak realnych szans na jakiekolwiek medale.
Warto wspomnieć o Karolinie Riemen Żerebeckiej, która uległa rok temu katastrofalnemu wypadkowi na zawodach i jej występ na tych igrzyskach jest już ogromnym sukcesem. Nasza zawodniczka była jedną z kandydatek do medalu w ski crossie (narciarstwo dowolne). Oczywiście są w niektórych konkurencjach jakieś iluzoryczne szanse na medal, a tutaj rozpatrujemy kwestię złota, a te raczej nigdy nie jest dziełem przypadku.
Podsumowując, realne szanse na złoto nasza kadra olimpijska posiada w skokach narciarskich, a dokładnie nadzieje kibiców drzemią w Kamilu Stochu, lecz tego stać na złoto jak i na słabszy start, a wiele będzie zależeć od warunków astmosferycznych, co pokazały ostatnie zawody w Zakopanem.
Typ: Polska poniżej 1,5 złotych medali
Kurs: 1,75
Bukmacher: fortuna

Analiza pochodzi z mojej strony www, więc proszę nie pisać, że skądś skopiowane.
 
Otrzymane punkty reputacji: +27
sumada90 18K

sumada90

Forum VIP
ziutas17 szacunek za profesjonalne przedstawienie całej sytuacji, bo masz rację, że złote medale możemy upatrywać tylko w skokach. Co prawda mamy biathlonistki, łyżwiarstwo szybkie czy nawet biegi gdzie możemy powalczyć ale stąpający mocno po ziemi człowiek nie powinien brać po uwagę możliwych takich sensacji.
Czy naszych skoczków stać na co najmniej dwa złote medale? Czy Kamila stać na powtórzenie sukcesu z przed czterech lat? Skłaniałbym się do odpowiedzi na tak. Nawet dziś mamy w PŚ zawodnika który w swoim dorobku ma 4 złote medale olimpijskie, co prawda nie zdobyte w dwóch kolejnych IO. Skoki są sportem gdzie zawodnik jeśli ma formę wygra na każdej skoczni. Kamil na tą chwilę taką dysponuje. Widzę jeszcze jedną zaletę naszego skoczka - odporność na presję. Jego najwięksi rywale, czyli Tande, Freitag, Wellinger, Forfang mogą nie dać rady z presją po pierwszej serii.
Jeśli chodzi o drużynę to mamy trzech wybitnych skoczków, sama czołówka. Kot na skoczni olimpijskiej czuł do tej pory się dobrze, a i Żyła tanio skóry nie sprzeda. Obaj zdają sobie sprawę, że są w stanie zapisać się w historii skoków na zawsze. Faworytem będą Norwedzy ale sądzę, że my od nich nie odstajemy gdy teraz Stefan jeszcze podkręcił śrubę. Niemcom brakuje czwartego ale do czołówki dobijają się Słoweńcy. Inne ekipy liczyć się nie będą.
Może myślę trochę życzeniowo ale sądzę, że sam Kamil może załatwić sprawę medali złotych. Może dla niektórych wyda się to śmieszne ale sądzę, że na małej skoczni Dawid Kubacki będzie miał szansę powalczyć o medal (może nawet złoty). Ma mega nogi, a to najważniejsze na tego typu skoczniach. Drużyna to także walka o złoto.
 
S 25,4K

sobolekk

Użytkownik
Realnie patrzac mamy szanse na 3 medale jednak jak to na Igrzyskach zawsze jakies niespodzianki sie trafiaja.
Wiadomo ze najmocniej wygladaja skoczkowie ale w biathlonie przy dobrym strzelaniu Weronika moze cos zdobyc jak i nie wykluczalbym Justyny na 30 klasykiem , biega te maratony z mysla o IO i jak sama mowi im dluzej tym lepiej dlatego jakas szansa jest . Trzyba tez pamietac o lyzwiarstwie szybkim bo kto 4 lata temu dawal nam tyle szans medalowych a jednak spisalismy sie wysmienicie.
3 medale wygladaja na relane a wszystko ponad to bedzie juz fajnym wynikiem .
3 medale na 40mln kraj to śmiech na sali a nie fajny wynik. rozgrzeszeniem by bylo gdyby na letnich io bylo inaczej ale nie jest. lekko optymistycznie 3 medale (skoki ,zadnej wpadki). realistycznie 2 medale. nie piszcie juz o szansach kowalczyk albo biathlonistek bo to smiech na sali... kiedy oni stali na podium w glupim ps? no kiedy?! a na io wszyscy szykuja szczyt formy.... jedyne jakiekolwiek malutkie szanse na medal ma waś i druzyna kobiet ale szanse ze z tych dwich startow bedzie jakis medal oceniam na max 20 procent
 
pawel8258 50

pawel8258

Użytkownik
Realnie patrzac mamy szanse na 3 medale jednak jak to na Igrzyskach zawsze jakies niespodzianki sie trafiaja.
Wiadomo ze najmocniej wygladaja skoczkowie ale w biathlonie przy dobrym strzelaniu Weronika moze cos zdobyc jak i nie wykluczalbym Justyny na 30 klasykiem , biega te maratony z mysla o IO i jak sama mowi im dluzej tym lepiej dlatego jakas szansa jest . Trzyba tez pamietac o lyzwiarstwie szybkim bo kto 4 lata temu dawal nam tyle szans medalowych a jednak spisalismy sie wysmienicie.
3 medale wygladaja na relane a wszystko ponad to bedzie juz fajnym wynikiem .
W biathlonie i biegach narciarskich nie ma żadnych szans na medal. Weronika musiałaby strzelić na 0, a rywalki mieć po dwa pudła, z jednym i tak ją wyprzedzą, gdyż biegowo taka Domracheva, Kuzmina i Makaarainen + Niemki to różnice jednej klasy sportowej. Nie chcę o Justynie źle pisać, bo zdobyła już wszystko. To tyle.
 
B 91

blacky777

Użytkownik
Co do Weroniki to wiadomo ze sporo w tym zyczenia ale co do Justyny to juz nie traktujmy jej szans na medal jako science fiction , czy wogole ktos zwrocil uwage na to ze ona od kilku lat biega maratony i w dodatku w ostatnim biegu jaki sie odbyl na 30 km klasykiem byla 6 i do miejsca na pudle zabraklo jej 6 sekund wiec pisanie ze nie ma zadnych szans jest dla mnie przesada . Wiadomo ze konkurencja jest mocna ale mimo wszystko jakies szanse dla Justyny na medal widze . Rowniez jak Sumada mysle ze Dawid na malej skoczni cos moze ugrac wiec te 3 medale powinny byc co nie zmienia faktu ze w 40 milionowy kraju to bardzo slaby wynik.
 
rodzyn7 5,7K

rodzyn7

Użytkownik
Ktoś mi wytłumaczy te kursy na over 3,5 medali Polaków? Przecież w samych skokach nasi są w stanie to pokryć. Wszyscy mówią o Stochu i drużynie, a przecież poza Freitagiem i Stochem reszta jest bardzo wyrównana i Kubacki czy Hula też mogą pomyśleć o medalu, przede wszystkim na normalnej skoczni, gdzie Norwegom powinno być trudniej. 3 medale w skokach to uważam absolutne minimum, a jak tutaj słusznie niektórzy zauważają, są jakieś szanse na pozytywne zaskoczenie czy to w biegach czy łyżwiarstwie. W mojej opinii więc szanse na 4 medale to takie solidne 50-50, może nawet 60-40 za powodzeniem, a kursy @2,4-2,5. Zgodzicie się z moją opinią, że coś jest nie tak?
 
sumada90 18K

sumada90

Forum VIP
Dobre tygodnie w skokach pompują balonik. Po TCS mówiono, że dobrze będzie z dwoma medalami, teraz już cztery, bo Kubacki doczłapał się do podium, a Huli zabrakło mało w Zakopanem i Willingen. W skokach mamy szansę walczyć i rzeczywiście tych medali może być aż cztery jednak pamiętajmy, że tacy Norwedzy czy Niemcy myślą podobnie, bo mają zawodników do walki. Jeśli w skokach zdobędziemy w każdym konkursie medal to będzie to znakomity wyczyn.
Nie zapominajmy, że konkurs na IO to nie to samo co konkurs Pucharu Świata czy nawet MŚ. Prócz walki z rywalami każdy z zawodników walczy ze swoją psychiką. Jak ta jest ważna w skokach nikomu nie trzeba tłumaczyć.
 
jedrula 24,7K

jedrula

Użytkownik
Ktoś mi wytłumaczy te kursy na over 3,5 medali Polaków? Przecież w samych skokach nasi są w stanie to pokryć. Wszyscy mówią o Stochu i drużynie, a przecież poza Freitagiem i Stochem reszta jest bardzo wyrównana i Kubacki czy Hula też mogą pomyśleć o medalu, przede wszystkim na normalnej skoczni, gdzie Norwegom powinno być trudniej. 3 medale w skokach to uważam absolutne minimum, a jak tutaj słusznie niektórzy zauważają, są jakieś szanse na pozytywne zaskoczenie czy to w biegach czy łyżwiarstwie. W mojej opinii więc szanse na 4 medale to takie solidne 50-50, może nawet 60-40 za powodzeniem, a kursy @2,4-2,5. Zgodzicie się z moją opinią, że coś jest nie tak?
4 medale w skokach? ???? , ,a jak już widzisz medal w biegach,to dla mnie szok,(w jakim biegu niby?)
 
pinio1111 56K

pinio1111

Użytkownik
4 medale w skokach? ???? , ,a jak już widzisz medal w biegach,to dla mnie szok,(w jakim biegu niby?)
A co widzisz śmiesznego w 4 medalach w skokach? Widać słabo śledzisz tą dyscyplinę, bo jest to jak najbardziej realne!!! Na skoczni normalnej mamy trzech kandydatów do medalu: Stoch, Kubacki, Hula. Szkoda że Maciek w słabszej formie bo ta skocznia mu bardzo pasuje. Kot lubi mniejsze obiekty i myślę że to on zamiast Piotrka będzie skakał w pierwszym konkursie. Wszystko pokażą treningi. Na dużej skoczni, również bym nie skreślał Kubackiego, bo widać że jest w bardzo dobrej dyspozycji. Horngacher stwierdził że to właśnie Dawid skakał w Willingen najlepiej, tylko miał trochę pecha do warunków. Ja jestem bardzo pozytywnie nastawiony do występu naszych skoczków na Igrzyskach bo widać że cała drużyna jest w wyśmienitej dyspozycji. Oby tylko warunki były w miarę porównywalne dla faworytów, a powinno być dobrze.
Co do Justyny to raczej będzie ciężko. Owszem niby forma idzie u niej w górę, ale myślę że miejsce w dziesiątce to wszystko na co ją w tej chwili stać.
Każdy medal oprócz skoczków będzie dla mnie miłą niespodzianką.
 
marylka 5,4K

marylka

Użytkownik
Jakikolwiek medal poza skokami?
Cud, panie cud.
Jednak ponad 60 ludzi leci, raczej nie po to by uczestniczyc.
Nie jestesmy Angola czy Nigeria.
Ten jeden medal bralbym w ciemno.
Wiec gdzie medale? W skokach.
3 konkurencje. W Koreii zawsze wieje, moga byc konkursy loteryjne.
Wystarczy by Norweg czy Sloweniec dostal wiatr ponad 1m/s pod narty, a przy skoku Kamilka wiatr z tylu i zegnaj medalu.Tu nie tylko forma i przygotowanie zawodnika decyduje.
Jedynie druzynowka w miare pewna. NOR GER POL, chociaz SLO bym nie lekcewazyl bo skacza coraz lepiej.
Oby nie bylo tak, ze bedziemy dlugo szukac medalu, nie mowiac o zlotym.
 
prezes27 1,4K

prezes27

Użytkownik
Pisanie, że w biathlonie nie mamy żadnych szans na medal, że Kowalczyk nie ma żadnych szans na medal i tym podobne mija się z celem. To jest sport i dopóki zawody nie zostaną rozegrane, wszystko jest możliwe. Kto 5 lat temu powiedziałby, że Hula w 2018 roku będzie jednym z kandydatów do indywidualnego medalu na IO? Zaznaczam od razu, że nie twierdzę, że zdobędziemy cały worek medali. Moim zdaniem, tylko skoczkowie staną na podium, ale nie zabieram nikomu szans przed startem.
Odnośnie skoków, to uważam, że jest duża szansa na 3 medale. Kamil jest w formie, a on jak mało kto potrafi się mobilizować na najważniejsze imprezy. Ponadto, wydaje mi się, że on ma jeszcze schowanego jakiegoś asa w rękawie, podczas gdy taki Tande, czy Freitag już teraz skaczą absolutnie na 100% swoich możliwości. Złoto + jakiś inny medal Stocha to myślę, że jest realna opcja. Niewykluczone, że wpadnie też jakiś brąz innego naszego reprezentanta. Dawid i Stefan cały czas kręcą się w czołówce, a i Piotrka z Maćkiem nie można lekceważyć, jeżeli ogarną na treningach to, co jeszcze u nich szwankuje. Konkurs drużynowy to w moim odczuciu walka między Polską a Norwegią. Stawiam na naszych, którzy są bardzo równi. Norwegowie skaczą świetnie, ale nie mają 4 równych zawodników. Stjernen ostatnio często psuje skoki, a u Fannemela nigdy nie wiadomo, czy skoczy 135 czy 115. Z brązowym medalem widzę Niemców, którzy mają Freitaga i Wellingera i Eisenbichlera, ale brakuje im czwartego (Leyhe i Geiger mimo wszystko trochę odstają poziomem). Namieszać może Słowenia, ale Prevc musi się ogarnąć i zacząć skakać w końcu równo. Austria wydaje mi się zbyt słaba, żeby powalczyć o podium. Sam Kraft nie zniweluje słabszej formy pozostałych (chyba, że odpuszczenie Willingen i treningi przyniosły niesamowite efekty całej drużynie).
 
Do góry Bottom