Może i ja skrobnę swoje przemyślenia. Tak jak i inni ja również uważam, że jest jeszcze za wcześnie na lokowanie swojej kasy w ten zakład. Po pierwsze kontuzje samych snajperów, ale również pomocników, asystentów z drużyny. Po drugie niektórzy gracze mogą być nieźle wypompowani po całym sezonie (przedłużająca się rywalizacja w lidze, puchary europejskie i krajowe). Zwróciłbym także uwagę na różnice między piłką klubową, a reprezentycajną. Ale teraz do rzeczy.
Lionel Messi
Trzeba pamiętać, że najlepszy gracz na świecie miał dłuższą kontuzję. Oczywiście już wchodzi na odpowiednie tory, ale przerwa na pewno mu nie pomogła w przygotowaniach do turnieju. Argumentem, za postawieniem na tego gracza jest na pewno to, że
Argentyna trafiła na łatwą grupę. To daje mnóstwo okazji do nabicia sobie licznika. Nie oszukujmy się Bośnia i Hercegowina, Nigeria jak i Iran to ekipy, które mogą wpuścić większą ilość goli. Szczególnie te dwa ostanie teamy. Co do samej motywacji piłkarza, z pewnością nie zabraknie mu chęci (tak jakby komuś nie zależało na koronie króla strzelców). Dla tego gracza MŚ jest to ostatnie trofeum, którego nie zdobył. Do tego zamknąłby usta krytykom negującym jego osiągnięcia. Należałoby jednak także zwrócić uwagę na rolę La Pulgi w reprezentacji. Jest kompletnie odmienna niż ta w Barcelonie. W klubie jest odpowiedzialny głównie za strzelanie goli. Nie ma większych zadań defensywnych. W kadrze jest inaczej. Gra głębiej. To on bierze się za rozgrywanie. W Argentynie brakuję solidnego playmaykera, dlatego to Leo gra bardziej cofnięty i rozrzuca te piłki w ataku.
Cristiano Ronaldo
Uważam, że będzie mu ciężko o zdobycie króla strzelców. Dlaczego? Po pierwsze grupa (
Niemcy, Ghana,
USA). Nie są to drużyny do bicia. Po drugie sama reprezentacja Portugalii. Nie wierzę, że może ona coś więcej osiągnąć w tym turnieju jak przejście pierwszej fazy play-off. To już chyba drugi turniej z rzędu, na który zakwalifikowała się dopiero po barażach. To także o czymś świadczy. W grupie zajęła drugie miejsce za nie potężną przecież Rosją. Oczywiście Cristiano w kadrze będzie mógł robić co chce. Na szpicy nie ma jakiegoś super snajpera, na drugim skrzydle Nani. Po jego stronie będzie biegał Contrao. Tak więc to głównie kapitan będzie próbował strzelać.
Luis Suarez
To może być turniej tego gracza. Ma fenomenalną formę. Nie gra w
Champions League, z FA Cup odpadł wczoraj. Jednak Sam Urugwaj nie zachwyca jak jeszcze 3-4 lata temu. Widać wyraźny regres tej reprezentacji. Do tego bramkami "będzie musiał się dzielić" z Cavanim. No i jeszcze trafili na Włochów i Anglików. Jakby nie patrzeć są to drużyny, którym aby strzelić bramkę trzeba się troszkę natrudzić (chociaż Wyspiarze do mistrzów defensywy nie należą). Jest również Kostaryka. W tym spotkaniu zdecydowanie można powbijać.
Neymar
Szczerze powiedziawszy to mój faworyt do zdobycia korony. Dlaczego? Już mówię. Po pierwsze Brazylijczyk. Jak wiadomo gospodarze w turniejach grają z największym poświęceniem. Nawet jak jest 2:0 to zawsze się będzie chciało dać radość kibicom na trybunach i będzie się dążyło do strzelenia kolejnych bramek. A już jest to obowiązkiem w ojczyźnie futbolu, gdzie presja na wyniki jest największa, gdzie nie zdobycie mistrzostwa będzie odbierane jako klęska. Sama reprezentacja jest jednym z głównych faworytów do wygrania tego turnieju. Potwierdziła to w tamtym roku wygrywając Puchar Konfederacji w świetnym stylu, pokonując w finale Hiszpanów. Sam Neymar najbardziej błyszczał ze wszystkich Brazylijczyków. Chyba został wybrany MVP o ile dobrze pamiętam. Po transferze do Barcy na pewno wymagania co do samego gracza wzrosły. To on ma prowadzić Canarinhos do tryumfu. A jaka grupa? IMO średnia. Ale, w której można dopisać sobie kilka bramek. Trzeba zwrócić także uwagę na to, że gracz jest właśnie po kontuzji.
Kun Aguero & Higuan
Myślę, że szanse mają porównywalne, choć ze wskazaniem na tego drugiego. Gonzalo z pewnym miejscem w Napoli może być spokojny o swoją formę. Do tego gra na szpicy. A Aguero? Na chwilę obecną ma kontuzję.
Diego
Moim zdaniem bez szans.
Negredo
Widzę, że ma najniższy kurs ze wszystkich Hiszpanów. Troszkę mnie to dziwi, bo zawodnik nie ma pewnego miejsca w tej reprezentacji. Zresztą tam każdy gracz z linii ofensywnej nie może być pewny swojej pozycji. Może działać wynalazek z Fabregasem na 9-tce.
Falcao
Żeby nie kontuzja z pewnością powalczyłby o te miano. Teraz jest to wielka niewiadoma. Sama
Kolumbia spisuje się znakomicie i może sporo namieszać.
Nie zdziwiłbym się także jakby nie wymieniona tu osoba zdobyłaby koronę króla strzelców, np. wyśmiewany
Fred, Muller, czy Balotelli.