Michał niestety oprócz presji, to nic nie ma, teraz chyba jeszcze nawet w żadnym klubie nie trenuję, tylko z bratem się przygotowywał. Jak ktoś umie coś więcej niż tylko machać łapami, to zawsze kłopoty, ale i tak daleko zaszedł jak na takiego jednowymiarowego fajtera