Zasadniczo na wczasy się jedzie wypocząć, a nie siedzić przy kuchence... U mnie zasada zawsze jest ta sama - Z rana idę do lokalnej piekarni i śniadania jemy w apartamencie, obiad na mieście ( Przy dobrze rozpoznanej miejscowości znajdzie się dobry lokal w spoko cenie ) i kolacja przeważnie pizze się zamawia.