>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

Mistrzostwa Świata 2021 (17.04-3.05.2021)

Status
Zamknięty.
Shl00 132,1K

Shl00

Użytkownik
Brecel vs Bingham
Typ 2
Carter vs Ursenbacher
Typ 1
Wakelin vs Guodong
Typ over 15.5
Ako 2.98 sts

W pierwszym meczu idę w kierunku doświadczonego Anglika, który jest w niezłej formie. Jego nieobecność w głównej części turnieju byłaby dla mnie sporym zaskoczeniem. O Brecelu już pisałem...z pozoru groźny i nieobliczalnych, ale obecnie beż pazurów... Ten sezon słaby w wykonaniu Belga. Może jakieś sprawy poza sportowe odciągają go od snookera. Nie wiem, ale dzisiaj nie widzę argumentów po jego stronie.

Carter wrócił do żywych po problemach że zdrowiem. Zawsze go ceniłem za charakter i charyzmę. Nie każdy go lubi ale myślę że osoby znające się na snookerze doceniają jego warsztat. Dyspozycję w tych kwalach ma niezła i uważam że spokojnie przejdzie niedoświadczonego Szwajcara...chlopaka z talentemi umiejętnościami ale jeszcze nie takich graczy jak Carter w meczach o taką stawkę.

Na koniec dwóch zawodników będących w bardzo dobrej formie. Szczególnie Wakelin pokazał w dotychczasowych odsłonach moc. Niemniej nie sądzę żeby któryś z nich był wstanie zdominować wyraźnie mecz.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +366
betowiec 12,7K

betowiec

Użytkownik
Fakt faktem, mecze już ruszyły i może późno na typy, ale na tym dystansie meczowym kursy wahają się dość często więc zawsze można się zasugerować się i znaleźć coś dla siebie:

Wakelin - Guodong ( aktualnie 1-1),
Typ: Guodong to win


Moim zdaniem wszystkie atuty po stronie Chińczyka, który rozjechał w poprzedniej rundzie treningowo Burns'a. Anglik natomiast uciekł spod topora z Peifanem i ograł Stevens'a i szczególnie wygrana nad tym drugim może być nieco mylna dla analizy. Stevens mocny rywal, ale ostatnio miał spore wahania formy i zdecydowanie nie jest w swojej najlepszej dyspozycji. Wakelin jest zawodnikiem nierównym, natomiast Chińczyk jest bardzo równym zawodnikiem co pokazał przez cały sezon.

Day - Walden ( aktualnie 0-2)
Typ: Walden to win


Obaj zawodnicy potrafią przespać całe spotkania albo spore ich fragmenty, jednak osobiście uważam, że Walden w przekroju całego sezonu prezentował się nieco lepiej i dziś poszedłbym w jego stronę.

Hallworth - Wilson ( aktualnie 1-1)
Typ: Hallworth to win


Hallworth z biegiem czasu osiągał coraz lepsze wyniki w tym sezonie i myślę, że jest spokojnie gotowy na rywalizację z Wilson'em, którem do szczytu formy bardzo daleko. Myślę, że dziś akurat jest dobra okazja ku temy, żeby Hallworth mocno zaakcentował swoją obecność w czołówce stawki.
 
lusy_b 69K

lusy_b

Znawca - Snooker
Carter wrócił do żywych po problemach że zdrowiem. Zawsze go ceniłem za charakter i charyzmę. Nie każdy go lubi ale myślę że osoby znające się na snookerze doceniają jego warsztat. Dyspozycję w tych kwalach ma niezła i uważam że spokojnie przejdzie niedoświadczonego Szwajcara...chlopaka z talentemi umiejętnościami ale jeszcze nie takich graczy jak Carter w meczach o taką stawkę.
Może jestem nieuprzejmy, ale naprawdę trudno mi się powstrzymać. Nazwanie Ursenbachera graczem niedoświadczonym jest świadectwem niewiedzy, o kim piszesz. Ten zawodnik, niezależnie od obecnego rankingu, już niedługo będzie w czołówce Main Tour. Ten Szwajcar już kilka lat temu był w półfinale English Open. Zaliczył ćwierćfinał innego turnieju rankingowego, za sobą ma 6 lat profesjonalnej kariery. W tym meczu, mimo dobrej dyspozycji Cartera, jest na pewno silnym underdogiem. Kursy pre match były lekko przesadzone, nadmiernie faworyzując Anglika. 2 lata temu Ursenbacher ograł Cartera 5:4. :unsure:
 
betowiec 12,7K

betowiec

Użytkownik
Tak sobie wielokrotnie myślałem już o tym aspekcie, że ktoś gra ponad swoją średnia formę czy poniżej w danym momencie i akurat w snookerze jest to temat rzeka.

Ileż to już było zawodników i meczy, gdzie jeden gość grał jak z nut, a na drugi dzień była totalna katastrofa.

Snooker jest sportem, gdzie jak w mało którym sukces danego zawodnika jest w ogromnym % zależny tylko od niego. Bo nie oszukujmy się, kiedy dany zawodnik jest przy stole wszystko zależy tylko od niego. Rywal nie ma szansy mu przeszkadzać, nie ma szansy się bronić, nie ma szansy wpłynąć na moją grę dopóki jestem przy stole, a on siedzi na fotelu. Z takich sportów 1 vs. 1 to chyba jedyny sport tak bardzo zależny od samego zawodnika. W innych sportach 1 vs. 1 tenis, boks i inne sporty walki, szachy itp. jest walka "wręcz" gdzie w trakcie moich akcji rywal ma rzeczywisty wpływ na moją grę broniąc się, atakując mnie czy przeszkadzając mi. W snookerze, kiedy stoję przy stole po wbiciu 1 czerwonej właściwie losy całej partii są w 99% zależne od mnie, bo rywal nie może podejść, przesunąć mi bili, szturchnąć mojej ręki itp. Umiejętności techniczne w snookerze myślę, że u wielu ogranych już w Tour'ze zawodników jakoś nie są w stanie zmieniać się diametralnie na przestrzeni raptem kilku tygodni i tutaj w dużej mierze chodzi o głowę.

Zawodników którzy potrafią wbijać jak Robertson czy Trump myślę, że w stawce jest co najmniej kilkunastu jak nie kilkudziesięciu porównując umiejętności czysto techniczne. Natomiast Robertson czy Trump umieją to przenieść w mecze o ogromnej stawce, a inni nie mają na tyle mocnej psychiki żeby przenieść poziom z gry treningowej na mecze o wielkiej stawce. Są grajkowie jak Maguire, Allen czy Murphy, którzy łapią momenty gry gdzie grają jak wyżej wymieniona dwójka, ale często starcza to na 1 turniej lub maks 2-3 tygodnie, podczas gdy wąskie grono graczy będzie utrzymywało tę formę przez cały sezon. To nie znaczy, że po tych 2-3 tygodniach nagle zapomnieli jak się gra od strony technicznej, a bardziej doszukiwałbym się aspektów psychicznych. Kiedy przy stole ogląda się Trump'a, Robertson'a czy Selby'ego to momentami są oni w takich transach koncentracji jakby przed meczem wciągnęli kilka ładnych kresek magicznego pudru. U Marka Allena natomiast, który samą techniką wbicia w niczym nie ulega TOP 3, którą wymieniłem przed chwilą, przychodzą jakieś dziwne momenty znudzenia, ogólnie chłopak czasem wygląda jakby przy stole przebywał za karę i mam wrażenie, że gdyby tylko popracował na samą psychiką w osiągnięciach ścigałby się tylko z najlepszymi. To samo tyczy się innych graczy z czołowej 20-30stki rankingu.

Z innej beczki jeśli chodzi o przedział w rankingu ale... Jak wytłumaczyć wczorajszą porażkę Clarka z Davis'em? Clarke między 12-15 godziną wbijał jak natchniony, Davis grał totalny piach. 3 godziny później rzecz niesłychana bo ten sam człowiek - Clarke nie umie wbić 3-4 kulek z rzędu i jedyną osobą która mu w tym przeszkadza jest on sam. Davis natomiast odradza się z popiołów i wbija chyba 6-7 brejków +50 wygrywając mecz z 2-7. Przecież Davis w 3 godziny nie trenował jak się wbija, nie zmienił swojej techniki czy taktyki. Zmienił jedynie swoje psychiczne nastawienie, coś magicznego musiało zaiskrzyć my na stykach i tak zagrał. ..

Snooker to ciężki kawał chlebka w bukmacherze bo nie oszukujmy się, tutaj w mało jak którymś innym sporcie wynik meczu zależy bardzo często od tego czy ktoś wstał lewą czy prawą nogą.
 
Otrzymane punkty reputacji: +201
Shl00 132,1K

Shl00

Użytkownik
Może jestem nieuprzejmy, ale naprawdę trudno mi się powstrzymać. Nazwanie Ursenbachera graczem niedoświadczonym jest świadectwem niewiedzy, o kim piszesz. Ten zawodnik, niezależnie od obecnego rankingu, już niedługo będzie w czołówce Main Tour. Ten Szwajcar już kilka lat temu był w półfinale English Open. Zaliczył ćwierćfinał innego turnieju rankingowego, za sobą ma 6 lat profesjonalnej kariery. W tym meczu, mimo dobrej dyspozycji Cartera, jest na pewno silnym underdogiem. Kursy pre match były lekko przesadzone, nadmiernie faworyzując Anglika. 2 lata temu Ursenbacher ograł Cartera 5:4. :unsure:

Tak naprawdę jesteś mi obojętny jak zeszłoroczny śnieg i nie przeszkadza mi że kreujesz się na największego znawcę snookera i chodząca encyklopedie.
Pisz swoje statystyczne analizy, nie czytaj moich i badz wyluzowany.
Ja póki trafiam.na podstawie swojej jak to określiłeś niewiedzy również jestem szczęśliwy. Pozdrawiam.

Ps. I oszczędźmy sobie takiej wymiany uprzejmości tutaj na forum. Możesz zawsze napisać pw.

Negujesz Typ twierdząc że jest mocnym underdogiem...to dlaczego nie wrzucach handi w drugą stronę? Zrozumiałbym wówczas odniesienie i mała uszczypliwość do mojej analizy. Jeśli tego nie zrobiłeś oficjalnie to po co komentujesz? Dla zaczepki ?
 
Otrzymane punkty reputacji: +104
lusy_b 69K

lusy_b

Znawca - Snooker
Masz rację, gdy piszesz, że, gdy gracz jest przy stole, to nikt mu nie przeszkadza (wyjątkowo zdarzają incydenty, ale są mocno piętnowane). Ale też nie masz racji. Nieobecność rywala przy stole, to nie do końca jest nieobecność nie przeszkadzająca. On tam był wcześniej i zostawił określoną sytuację, układ bil, łatwy bądź trudny. Teraz czeka przy stole, na krzesełku i raczej nie przesyła najlepszych życzeń. Aktualnie grający przy stole wie kto na krzesełku czeka na swoja szansę. Jeśli słaby rywal, to wie, że gdy sie pomyli to ten rywal prawdopodobnie da mu dodatkową szansę. Jeśli to mocny gracz, to wie, że jeśli popełni błąd, to on wróci i stworzy problemy większe, albo wręcz zabierze frejma.
Rzeczywiście w snookerze zdarzają się takie radykalne zwroty, których trudno oczekiwać, a tym bardziej uzasadnić. Piszesz o Clarke'm, więc przypomnij sobie, że ten własnie Clarke w meczu z O'Neillem 6 dni temu zrobił to samo co wczoraj, tyle, że w drugą stronę. Wrócił do dobrej gry przy stanie 0:5, by wygrać 6:5. Ja to wziąłem za objaw siły mentalnej, ale wczorajszy dzień pokazał, że jednak nie starczyło mu odporności psychicznej w meczu o jeszcze wyższym ciężarze gatunkowym.
 
lusy_b 69K

lusy_b

Znawca - Snooker
Tak naprawdę jesteś mi obojętny jak zeszłoroczny śnieg i nie przeszkadza mi że kreujesz się na największego znawcę snookera i chodząca encyklopedie.
Pisz swoje statystyczne analizy, nie czytaj moich i badz wyluzowany.
Ja póki trafiam.na podstawie swojej jak to określiłeś niewiedzy również jestem szczęśliwy. Pozdrawiam.

Ps. I oszczędźmy sobie takiej wymiany uprzejmości tutaj na forum. Możesz zawsze napisać pw.

Negujesz Typ twierdząc że jest mocnym underdogiem...to dlaczego nie wrzucach handi w drugą stronę? Zrozumiałbym wówczas odniesienie i mała uszczypliwość do mojej analizy. Jeśli tego nie zrobiłeś oficjalnie to po co komentujesz? Dla zaczepki ?
1) Opublikowałeś swój tekst na publicznym forum, a nie w sekretnym dzienniczku osobistych przeżyć. Więc Ty sam dałeś do oceny czytającym swój tekst, nie wykradłem go z Twojej sekretnej szuflady.
2) Mylisz się sądząc, że przeszkadza mi Twoja aktywność w tym dziale. Wręcz przeciwnie. Bardzo jest potrzebna i pożądana. Oby było jej jak najwięcej i nie tylko Twojej.
3) Odniosłem się do Twojego nieprawdziwego określenia wobec konkretnego zawodnika. Pokazałem fakty, które zaprzeczają temu co napisałeś. Co w tym złego? Odniosłem się do jego szans w tym meczu. Co w tym złego?
4) Publikując, również tutaj, miałem wzloty i upadki. Zawsze dokładnie rozliczam swoje propozycje i nie chowam moich porażek do sekretnej szuflady, do której nikt nie ma dostępu. Tytułu, do którego nawiązujes,z nie nadałem sobie sam i o niego nie zabiegałem.
Z jednym się z Tobą zgodzę, również w moim dczuciu jest on na wyrost.
5) Dlaczego nie zagrałem Ursenbachera:
w mojej strategii, szukam dużych błędów bukmacherów w wycenach. Zwłaszcza płacąc polski podatek muszę pamiętać, nawet grając valuebeta, że on musi być spory. Bo nie każdy mój typ da mi zysk. Przecież i dobrze dobrane typy mogą być nietrafione. Ja nie mam kieszeni bez dna, nie stoi za mną bank ani rodowa fortuna. Więc selektywnie wybieram najlepiej rokujące wydarzenia.A stosunkowo nieduża pomyłka w wycenach rynkowych to za mało, żeby grać przeciwko faworytowi, który gra powtarzalnie, jest w formie lub blisko niej, a przy tym ma kompetencje do gry na wysokim poziomie. To zdecydowanie za mało. Takich meczy po prostu nie gram, ani po stronie faworyta, ani po stronie jego rywala.
6) Prywatnie to ja rozmawiam w innych okolicznościach. Ja Cię nie pouczałem, nie mam zamiaru być Twoim nauczycielem. Zarzuciłem Ci błąd i uzasadniłem ten zarzut. Potraktowałem Cię nie z góry, ale tylko skorygowałem błąd równoprawnego uczestnika dyskusji. Jesli Twój tekst ma znaczenie, a ja myślę, że ma, to czytający go może przyjąć zawartą w nim błędną informację. Może zastosuje się do niej. W konsekwencji popełni błąd, za który może zapłaci. Tutaj odkryję Ci moją prawdziwą intencję: z reguły odnoszę się do wypowiedzi innych po to, żeby błędny przekaz nie prowadził czytajcych do błędnych decyzji i ewentualnych spustoszeń w ich kieszeniach. Zawsze w takich wypadkach uzasadniam to konkretnymi danymi. Cóż więc w tym złego?
 
Otrzymane punkty reputacji: +197
Shl00 132,1K

Shl00

Użytkownik
Tutaj odkryję Ci moją prawdziwą intencję: z reguły odnoszę się do wypowiedzi innych po to, żeby błędny przekaz nie prowadził czytajcych do błędnych decyzji i ewentualnych spustoszeń w ich kieszeniach. Zawsze w takich wypadkach uzasadniam to konkretnymi danymi. Cóż więc w tym złego?
He he to poleciałeś górnolotnie. No ja mam nieco przyziemne intencje i chce poprostu zarobić.

A odpowiedziałem Ci w końcu na zaczepki bo po raz któryś negujesz moja wiedzę i zwalasz to w komentarzach na intuicję. Zgodzę się z tobą...mam ja i to powiem nieskromnie spora, ale jest ona mocno poparta wiedzą.

Tyle w temacie. Pozdrawiam
 
betowiec 12,7K

betowiec

Użytkownik
Nie jestem tutaj jakimś szefem ;) ale może pozostawmy już prywatne utarczki dla samych siebie i przenieśmy je na Priv.

Tymczasem dziś o 12 losowanie drabinki głównej. Ciekawie się to zapowiada bo wśród rozstawionych zawodników jest kilku Panów bez formy i myślę, że część kwalifikantów będzie miała spore szanse przy dobrym losowaniu.
 
betowiec 12,7K

betowiec

Użytkownik
No i mamy pary!

Ronnie O’Sullivan (1) v Mark Joyce

Anthony McGill (16) v Ricky Walden

Ding Junhui (9) v Stuart Bingham

Stephen Maguire (8) v Jamie Jones

————————————

John Higgins (5) v Tian Pengfei

Mark Williams (12) v Sam Craigie

Mark Allen (13) v Lyu Haotian

Mark Selby (4) v Kurt Maflin

————————————

Neil Robertson (3) v Liang Wenbo

Jack Lisowski (14) v Ali Carter

Barry Hawkins (11) v Matthew Selt

Kyren Wilson (6) v Gary Wilson

————————————

Shaun Murphy (7) v Mark Davis

Yan Bingtao
(10) v Martin Gould

David Gilbert (15) v Chris Wakelin

Judd Trump (2) v Liam Highfield

Już mamy kilka ciekawych pojedynków:
Ding - Bingham
Lisowski - Carter
Murphy - Davis
Wilson - Wilson
Tutaj walka będzie chyba najbardziej zacięta.

Wytłuszczonym oznaczyłem tak zupełnie na gorąco faworytów moim zdaniem.
 
Otrzymane punkty reputacji: +138
W 45,2K

Wieczorek85

Użytkownik
Tak zupełnie na gorąco to się z Tobą w 90 procentach zgadzam co do faworytów. Jedynie 2 może 3 ale (ten trzeci to Murphy bo żaden mnie nie przekonuje)

No ale najwazniejsze. Najciekawsze. Spodziewam się mega meczu. Selby - Maflin. Jeżeli Norweg jest w formie a wiele wskazuje na to ze jest to może być już na dzień dobry pojedynek godny conajmniej ćwierćfinału

Drugie spotkanie gdzie celowalbym w niespodziankę to M. Williams - Craigie. Pytanie na ile Williams wyczyścil głowę po frajersko przegranym finale Ligi Mistrzow
 
P 25,2K

pieniazek

Użytkownik
McGill- Walden
Ding- Bingham
Maguire- Jones
Williams- Craige
Selby - Maflin
Lisowski - Carter
Hawkins - Selt
K.Wilson - G.Wilson
Murphy- Davis
Bingtao- Gould
Gilbert - Wakelin

W tych meczach wygrana kwalifikanta nie będzie niespodzianka przynajmniej jak dla mnie. Zawodnicy rozstawieni z forma chwiejna i niestabilna a ci teoretycznie slabsi wcale jakoś mocno nie odstaja.
Dodatnie handicapy dla mnie to jest to nad czym będę się mocno zastanawiał.
A są też takie mecze gdzie zagram czysta "dwojke " z pełnym przekonaniem że to dobrze zainwestowane pieniądze.
Czekam na ofertę. Zagram. Wtedy więcej konkretów.
 
Shl00 132,1K

Shl00

Użytkownik
Yan B. vs Gould M.
Typ Over 15.5
Gilbert D. vs Wakelin C.
Typ Over 15.5
Robertson N. vs Liang W.
Typ Robertson - 2.5
Ako 2.94 sts

Każde wcześniejsze mistrzostwa niosly za sobą jakieś niespodzianki. Pierwsza runda jest trudna do typowania z kilku względów... Przede wszystkim do konca nie wiadomo w jakiej formie są rozstawieni zawodnicy. Po drugie długi format meczów i rozgrywanie kilku sesji w różnych dniach potrafi mocno wpływać na dyspozycję zawodników. Niemniej postawiłem taki zakład.

W pierwszym spotkaniu młody bardzo zdolny Chińczyk, który rozgrywa dobry sezon kontra doświadczony Gould. Wydaje mi się że forma Martina pozwoli być trudnym orzechem do zgryzienia dla faworyzowanego rywala. Yan B. z pewnością wejdzie w turniej że swoimi oczekiwaniami... czy będzie to jedynie dobra gra, czy po ostatnich sukcesach coś więc i celem będzie osiągnięcia np ćwierćfinału... Tego nie wiem. Z doświadczenia jednak wiem że młodość nie zawsze pozwala na mentalny spokój. Wydaje mi się że szczególnie ten pierwszy mecz może być bardzo trudny dla Chińczyka co będzie miało odzwierciedlenie w postawie przy stole. Spodziewam się sporej walki, bliskich i szarpanych framow.

W drugim meczu para angielska w której faworytem jest Gilbert.... Jak dla mnie Gilbert z przed około roku pewnie mógłby nim być, ale patrząc na ostatnie miesiące trzeba przyznać że mocno obniżył loty. Nie do końca wiem jak będzie przygotowany niemniej nie sądzę że miałby się dać łatwo ograć. Wakelin to mała niespodzianka tych kwalifikacji, ale patrząc już konkretnie na formę z pewnością zasłużył na udział w głównej drabince. Myślę że jego postawa i fajne podejścia gwarantują minimu 6 framow a może nawet coś więcej. Tutaj również spodziewam się walki i wyrównanego meczu.

Ostatni pojedynek... Trochę zastanawiałem się czy postawić na Kangura który jest jednym z głównych faworytów całego turnieju. Ile było już takich historii że największe tuzy odpadały w pierwszych rundach. Niemniej ostatni turniej i okres posuchy we wcześniejszych miesiąc trochę mnie utwierdził w przekonaniu że Robertson postawił właśnie w przygotowaniach na tą część sezonu. Z Liangiem spotykał się 2vraxy ba dystansie do 10 wygranych framow. 2 razy wygral 10:5.. Dzisiaj dałem Robertsonowi dodatkowe dwa framy czyli mecz musi zamknąć do 7.
 
Otrzymane punkty reputacji: +20
P 25,2K

pieniazek

Użytkownik
Początek Mistrzostw Świata. Mam zagranych kilka tasiemek na 1 runde ale to zostawie dla siebie.
Na 1 dzień wybieram mecze który dla mnie zapowiadają się dość wyrównanie bez wyraźnego faworyta.

Bingtao- Gould +15,5 1,40
Gilbert - Wakelin +15,5 1,45
Maguire- Jones +15,5 1,40

= 2,93 LVbet

Nie widzę w tych meczach zawodnika który by miał zdominować przeciwnika. Bingtao na długim dystansie miewa zawieszki co też można powiedzieć o Gouldzie. Martin w kwalach mógł polecieć ale dzięki szczęsciu , doświadczeniu i pomocy rywala udało sie przebrnąć.
Gilbert jeden wielki znak zapytania. Wakelin nieźle wypadł w kwalach i jeśli utrzyma taki poziom a może jeszcze dołoży coś więcej no to wygrana jest sprawą otwartą.
Maguire ...chłop nieprzewidywalny. Mówiło się,że to wielki talent ale dla mnie głowa niestety nie pozwala na to żeby osiągał regularnie dobre wyniki. Jones ma swój styl. Spokojny , bez szaleństw. Mags może się "gotować" podczas meczu gdy rywal będzie przy stole i swoim rytmem wbijał kulki.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +20
urbaneq 1,6K

urbaneq

Użytkownik
Dzień dobry wszystkim :), dawno mnie nie było na forum, gartuluję trafionych typów w eliminacjach kolegom.
Wielka snookerowa uczta zaraz się zacznie. Przed początkiem turnieju proponuję wziąć w obroty overy setek w niektórych meczach. Często na MŚ mamy relatywnie łatwe kieszenie, które potrafią sporo wybaczyć, do tego kwalifikanci w bardzo wysokiej formie (sporo wbijali wysokich breaków). O to moje propozycje:

Ding - Bingham : over 2,5 centuries @1.57 W pierwszych 5 partiach padły 3 setki :)
Ding to jeden z najlepszych zawodników jeśli chodzi o kontrolę białej bili na świecie, nie zawsze mu z tym współpracuje głowa i czasem oko za bardzo palpituje, ale jak jest na normalnym swoim poziomie to na takim dystansie 2 setki dla Chińczyka nie powinny być problemem. Bingham natomiast świetnie pokazał się w kwalifikacjach, widać że bardzo mu zależy na dobrym wyniku. Na tym samym dystansie wbił Brecelowi w ostatniej rundzie kwali 3 setki plus całą masę brejków 50+ (dla mnie czarny koń turnieju, chociaż dziwnie nazywać Mistrza Świata z przed paru lat czarny koniem :) ).

Allen - Haotian: over 2,5 centuries @ 1.8 W pierwszej sesji 3 setki Allena
Kurs perełka. Allen to maszyna do budowania brejków. Najlepszy zawodnik w grze na małych odległościach w okolicach czarnej, piękne kanony i multum wbitych setek. Rywal z gatunku ofensywnie nastowionych, myśle, że to będzie otwarty mecz i trochę wystawek łatwego punktowania dla Allena. Lyu ponadto wbił 3 setki w meczu ostatniej rundy z Changiem i jak dobrze wejdzie w mecz to potrafi świetnie zagrać i punktować. Wg mnie łatwe pokrycie linii będzie.

Hawkins - Selt: over 2,5 centuries @ 1.85
Selt w dwóch meczach w kwali zrobił po 3 setki na mecz (jeden dystans do 6 wygranych partii był). Hawkins typowo forma zwyżkująca w okresie MŚ. Średnia gra przez cały sezon, MŚ się zbliżają i Barry się rozpędza. Dobra gra w ostatnim turnieju i minimalna przegrana w półfinale z Ronniem(wbił 3 setki w meczu bo19), gdzie głowa zawiodła, natomiast w pierwszej rundzie ograł Trumpa. Myślę, że panowie będą ładnie punktować(oby tylko Selt się nie zagotował za bardzo na początku)

AKO: 5.23
sts

No i dodatkowo typ:
Ronnie - Joyce @ 10.25 / pierwsza sesja mogła mieć całkowicie inny wynik..
Jak Ronnie ruszy jak rakieta to wygra, ale jak złapie laga na początku to może być różnie. Joyce gra długo i defensywnie i nikt nie lubi z nim grać, a wiemy jak Ronnie reaguje na takich zawodników. Poza tym Joyce to lepszy zawodnik, niż wskazują na to wyniki i potrafi spłatać figla.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +381
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom