A ja włąśnie ostatnie dni to jest coś na co dawno czekałem. Oczywiście dalej są głupie pudła, VARy i sędziowie, ale jednak sporo wchodzi. Myślałem przez chwilę, że po wczorajszym braku 3 gola w meczu Schalke gdzie okazji było na 5-6 bramek jest jakieś fatum, ale jak znowu ruszyło to idzie