Grac45
Forum VIP
Byłem strasznie ciekaw pierwszego meczu Katowic z Cracovią. Coś tam pograłem w stronę Cracovii z racji tych siedmiu meczów Katowic z Unią i cuda sprawiły że wyszli z 0-2 po zwycięstwo, generalnie szacunek za ten wynik. Tylko sprawa wygląda w ten sposób, że pierwsza połowa meczu była zdecydowanie dla Katowic i mieli pewne 2-0 i konkretną przewagę. Później juniorski błąd za szóstkę na lodzie i pechowo stracona bramka i wtedy kompletnie odcięło prąd na 3 tercje Katowicom. Nie grali kompletnie nic, czyli aspekt fizyczny zdecydowanie przełożył się na porażkę. Landeskuga można oczywiście obwiniać za te dwie bramki, zwłaszcza drugą ale tu najważniejszy aspekt był taki, że Katowcie w ofensywie nie były już wstanie odpowiedzieć i tu nie ma co się oszukiwać.
Czyli mamy obraz znacznie lepszej ofensywy i jakości po stronie Katowic (2-0 do połowy) i drugi obraz lepszej fizyki Cracovii w drugiej części meczu. Warunki fizyczne też po stronie Cracovii, naściągali niezłych byków, mecz fajny agresywny.
Teraz pytanie co robić. Kursy na Cracovię w drugim meczu spadają, są już faworytem co jest zrozumiałe (wygrali pierwszy mecz, teraz grają u siebie), ale to takie trochę sztuczne bicie. W tym momencie to ja byłbym szczerze mówiąc zainteresowany grą na drugą stronę i znów zaatakowanie doga i taka gra myślę że się może obronić w tej parze.
Czyli mamy obraz znacznie lepszej ofensywy i jakości po stronie Katowic (2-0 do połowy) i drugi obraz lepszej fizyki Cracovii w drugiej części meczu. Warunki fizyczne też po stronie Cracovii, naściągali niezłych byków, mecz fajny agresywny.
Teraz pytanie co robić. Kursy na Cracovię w drugim meczu spadają, są już faworytem co jest zrozumiałe (wygrali pierwszy mecz, teraz grają u siebie), ale to takie trochę sztuczne bicie. W tym momencie to ja byłbym szczerze mówiąc zainteresowany grą na drugą stronę i znów zaatakowanie doga i taka gra myślę że się może obronić w tej parze.