[center:0ef69c4a2a]Zapomniał już o makabrycznym upadku, przez który mógł nawet stracić życie. Pełen energii i wiary w udany powrót na skocznię, Jan Mazoch opowiada o przygotowaniach do sezonu, radości z bycia ojcem oraz planowanej wizycie w Polsce.
- Na chwilę obecną nie stawiam sobie jakichś konkretnych celów, pilnie pracuje nad przygotowaniem kondycyjnym pod okiem Matjaza Zupana. Wszystko idzie po mojej myśli, treningi przebiegają bardzo sprawnie. Dla mnie najważniejszy w tej chwili jest powrót na skocznię i myślę tylko o tym. Kiedy to mi się uda, zacznę wyznaczać sobie cele, które będę chciał osiągnąć - mówi Mazoch.
- Na oddanie pierwszych skoków będę gotowy prawdopodobnie we wrześniu. Nie mogę powiedzieć kiedy dokładnie będzie miało to miejsce. O moich pierwszych skokach nie poinformuję nawet moich najbliższych, myślę ze tak będzie lepiej. Dostarczyłem im już wielu zmartwień, nie chcę żeby się o mnie bali - wyznaje czeski skoczek.
Mazoch jest od miesiąca szczęśliwym ojcem maleńkiej Wiktorii. Jak przyznaje narodziny córki to jedno z najważniejszych wydarzeń w jego życiu.
- Bycie ojcem to niesamowite uczucie, nie da się tego opisać żadnymi słowami. Żeby to zrozumieć każdy sam musi to przeżyć. Staram się jak najwięcej czasu spędzać z moja rodziną i być przy mojej córce. To bardzo zmieniło moje życie.
Jednocześnie czeski skoczek potwierdził doniesienia o swojej sierpniowej wizycie w Polsce.
- Do Polski przyjadę już 23 sierpnia. Najpierw zjawię się w Krakowie, ponieważ obiecałem lekarzom, że pokażę się w tamtejszej klinice z moją córeczką, a następnie udam się na Letnią
Grand Prix do Zakopanego. Nie mogę się już doczekać![/center:0ef69c4a2a]
Zródło:
http://www.sports.pl
PS Podziwiam tego skoczka naprawde to co on teraz robi to jest czym niesamowitym. :spokodfhgfh: