Na tapetę biorę pojedynek H2H, który zapewne rozegra się już w pierwszej kolejce fazy grupowej. Mianowicie chce tutaj przyjrzeć się parze Ukraina vs Rumunia, a więc dwójce którą zainauguruje rozgrywki w grupie E -17 czerwca na Allianz Arenie w Monachium.
Nasi wschodni sąsiedzi pomimo porażki w piątek z naszą kadra są w moich oczach silniejsi niż Rumuni. Poza porażka na narodowym, ostatnio ulegli jedynie Włochom, gdzie oczywiście nie byli strona przeważająca, ale grę w defensywie prezentowali na dobrym poziomie. Podobnie sytuacja wyglądała z Anglią w ramach tych samych rozgrywek, a więc eliminacji na Euro. Kolejnym podobieństwem są rewanż z tymi zespołami, bo padały tam remisy i kolejny raz Ukraina pokazała, że z silniejszym rywalem nie mają kompleksów i osiągają dobry wynik. Ostatecznie zajęli oni 3 miejsce i musieli zagrać w barażach. Na pierwszy ogień poszli Bośniacy - tam Ukraińcy sami utrudnili sobie zadanie, w pierwszej połowie trafili do swojej siatki, jednak później przejęli inicjatywę i zdominowali rywala strzelajac w końcówce dwie bramki. Kolejnym krokiem była
Islandia. Tam scenariusz wyglądał podobnie, ponownie strata bramki do przerwy i skuteczne dorabianie strat w drugiej odsłonie meczu. Ogólna postawa w kwalifikacjach to 14 punktów, 11 goli zdobytych i 8 straconych. W tak ciężkiej grupie to dobry wynik.
Rumunia to mała sensacja - chociaż ich grupa była o wiele łatwiejsza niż naszych wschodnich sąsiadów, to finisz ponad Szwajacarami jest godzien podziwu. Dodatkowo zakończyli te kwalifikacje bez porażki z bilansem 16:5 w 10 spotkaniach. Jednak rywalizacja z drużynami pokroju Andory, Białorusi czy Kosowa nie mogła zakończyć się inaczej niż zdobyciem kompletu punktów. Zmartwieniem kibiców są napewno ostatnie wyniki spotkań towarzyskich. Od marca rozegrali 4 spotkanie i nie wygrali żadnego z nich. Przegrali z
Kolumbia i zremisowali z Irlandią Płn, Bułgaria i Lichtensteinem. Oprócz reprezentacji z Ameryki, wyniki są mocno zaskakujące. Każde z tych spotkań powinno zakończyć się wygrają Rumunów, bo rywale byli napewno w zasięgu tych piłkarzy.
Porównując składy obu zespołów moim zdaniem przewagę ma Ukraina.
W szeregach Rumunii wyróżniają się bramkarz Moldovan, który jednak nie gra w klubie, pomocnik Stanciu, który aktualnie gra w Arabii oraz Burcă obrońca także klubu z Arabii.
Ukraińcy byli prowadzeni do awansu przez bramkarza Benfici Trubina oraz pomocników Tsygankova I Sudakova. Swoje cegiełki dołożyli także rewelacja sezonu
La Liga - Dovbyk, który trafił również z
Polska, a także reprezentujący barwy Chelsea Mudryk - prezentujący się dobrze w końcówce sezonu.
Podsumowywujac kadra i gra Ukrainy dla mnie jest lepsza od Rumunii i typuje ich wyższe miejsce w grupie
H2H w grupie
Ukraina vs Rumunia - 1 @1.54
Betfan