Sasha vs. Krycha
Tutaj nie mam większych wątpliwości co do tego, że
Krystian sportowo jest zdecydowanie lepszym, wszechstronniejszym zawodnikiem. Wątpię, by chciał w okresie dłuższych fragmentów walki bić się stricte na pięści z Ukraińcem, który na media treningu wyglądał przyzwoicie, w dodatku dysponować będzie lepszym zasięgiem ramion.
Krycha najprawdopodobniej postara się stosunkowo szybko obalić
Saszę, być może będzie to nawet jedno obalenie, a to wystarczy do zamknięcia zakładu. Dodatkowo
Wilczak ma zakontraktowane kolejne starcie z
Szewcem (chyba na przyszłej gali), więc zawalczy z pewnością racjonalnie, jednak po takim kursie na czysty win tego nie pogram.
Więcej obaleń – Krystian „Krycha” Wilczak @1.75
Marcin Malczyński vs. Arkadiusz Tańcula
Wbrew bukmacherom idę tutaj w kierunku
Marcina, który powrócił pod skrzydła
Grzegorza Szulakowskiego, walka w limicie 93 kilogramów pod niego (pierwotnie mieli bić się w 84).
Tańcula po ostatnim starciu z
Mateuszem Murańskim miał ogromne problemy zdrowotne, ewidentny zjazd ze wspomagaczy, dodatkowo jak sam mówi miał zdecydowanie słabsze przygotowania do tej walki, co według mnie nie zadziała tutaj na plus. W kuluarach mówi się, że to ostatnia walka Arka na kontrakcie z
FAME, mówi się o zainteresowaniu
Elite Fighters Tańculą. Mamy tutaj dużo niewiadomych i w takim razie postawię tutaj na Marcina, pomimo całej sympatii do Arka.
Marcin Malczyński @2.36
Ferrari vs. Filipek
Po obejrzeniu ostatniej walki
Amadeusza z
Haribo popełniłbym grzech stawiając jakiekolwiek pieniądze na
Ferrariego.
Władca Piekieł nie trenuje, odnowiła mu się kontuzja lewej ręki, co jest dodatkowym handicapem ku zwycięstwu
Filipka, trenującego do walki i według mnie robiącego progres z walki na walki. Nie będę się jakoś mocno rozpisywał, ale według mnie naczelny zadymiarz
FAME MMA nie wygra w pierwszej rundzie, ani tym bardziej w całym pojedynku, a po takim kursie na Filipa szkoda nie pograć.
Filipek @2.04
Sylwester Wardęga vs. Danny Ferreri
Z góry uprzedam, że podany kurs nie pochodzi z polskiego serwisu bukmacherskiego, jednak dla chcącego nic trudnego. W porównaniu do tego, co mamy w oficjalnej ofercie linia na
Wardęgę wydaje się być jedną z najlepszych promocji w ostatnich czasach – kompletnie nie widzę, by Sylwek w jakikolwiek sposób poza jakąś kontuzją to przegrał, tym bardziej, że walka rozegra się w na zasadach boksu w małych rękawicach. Dłuższy staż treningowy, większe umiejętności i na pewno większa siła fizyczna pozwoli Wardędze wygrać ten pojedynek bez jakichś większych problemów.
Sylwester Wardęga @1.69 (?)