Ronnie o swojej obecnej formie.
"Popełniam tak wiele błędów, tak wiele niewymuszonych błędów i po prostu nie jestem wystarczająco dobry, ale muszę zaakceptować, że tak właśnie jest.
Od pięciu lat jestem w stałym spadku, jest coraz gorzej, ale po prostu starasz się wytrzymać tak długo, jak możesz – zdarza się to każdemu. To coś, czego prawdopodobnie nie możesz naprawić, musisz to po prostu zaakceptować.
To jest frustrujące. Zazwyczaj czuję, że wywieram na moich przeciwnikach wystarczającą presję, aby zmusić ich do popełniania błędów.
Większość mojej kariery spędziłem czując, że mam kontrolę. Nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo kontrolowałem mecze, dopóki nie doświadczyłem braku kontroli nad meczami.
To trudne, bo jestem przyzwyczajony do pewnych odczuć w większości meczów, ale już od dłuższego czasu tak nie jest. Chyba muszę to zaakceptować, takie jest życie. Dlatego zacząłem grać lewą ręką – bo byłem tak sfrustrowany.
Chcę po prostu spróbować cieszyć się grą. Nie zostało mi dużo czasu. Będę miał szczęście, jeśli znajdę się w pierwszej szesnastce w ciągu najbliższych dwóch lub trzech lat, biorąc pod uwagę sposób, w jaki gram – poważnie.
Patrzysz na Johna Higginsa, to tylko jeden z nich – nie możesz tego zatrzymać. Chciałbyś to zatrzymać, ale zdarza się to każdemu – Davisowi, Jimmy'emu, Hendry'emu. Przydarzyło się to Johnowi, zdarza się każdemu – każdemu sportowcowi.
Masz wzlot, potem zostajesz tam przez jakiś czas, a potem następuje stopniowy spadek. Muszę to po prostu zaakceptować. To nie jest łatwe, ale jeśli chcę dalej grać w tę grę, będę musiał to zrobić, w przeciwnym razie po prostu będę sfrustrowany sobą."