Trzymamy kciuki, bo jak wiadomo, łatwiej się do touru dostać, niż w nim utrzymać.
Na co mamy już kilka polskich przykładów, którzy po 2 latach niestety nie utrzymali się wśród zawodowców.
Ale faktycznie, Kowalski chyba ma większe szanse niż wcześniej Filipiak czy Stefanów.
Oby się udało.